- Liczymy na to, że kiedyś zobaczymy te pieniądze - mówi Rafał Balawejder, Dyrektor Naczelny Teatru im. Ludwika Solskiego w Tarnowie. Zwłaszcza że dostaliśmy kwotę, o którą wnioskowaliśmy. Oczywiście te perturbacje, które teraz wystąpiły są niepokojące, ale mamy nadzieję że to jest tylko chwila. Według założeń programu pieniądze z Funduszu Wsparcia Kultury mają zostać wydane i rozliczone do końca tego roku. Mamy przygotowany plan, na co wydać te 277 tys. zł. Kwota pokryje nam niedobory, które powstały przez mniejsze wpływy. Zapłacimy honoraria aktorskie, wynagrodzenia, czy składki na ubezpieczenia społeczne. Pokryje nam to też część kosztów praw autorskich, ale także koszty przygotowania premier w naszym teatrze.
Polecany artykuł:
Tarnowski teatr znalazł się na liście ponad 2 tysięcy podmiotów, które otrzymały pomoc finansową w ramach Funduszu Wsparcia Kultury. Na ten cel Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wygospodarowało 400 mln zł. Środki mają być wykorzystane między innymi na zapewnienie ciągłości działalności artystycznej i utrzymanie miejsc pracy. Teatr im. Ludwika Solskiego z tej puli otrzymał kwotę 277 tysięcy złotych - tyle o ile wnioskował. Nie wiadomo jednak, kiedy te pieniądze otrzyma.
Problem pojawił się zaraz po opublikowaniu listy instytucji, organizacji i przedsiębiorstw kulturalnych, którym przyznano rządowe wsparcie. Jak wiadomo kultura jest jednym z tych obszarów życia społecznego, który najmocniej ucierpiał przez pandemię koronawirusa. Kontrowersje wywołały jednak wysokie kwoty pomocy dla gwiazd estrady, znanych aktorów, czy wykonawców disco polo. Chodzi między innymi o prawie 2 miliony dotacji dla braci Golców czy zespołu Bayer Full (łącznie ze spółką Bayer Media Emil Bajer ponad 500 tysięcy złotych). W tej sytuacji wicepremier Piotr Gliński postanowił wstrzymać wypłaty i jeszcze raz zweryfikować listę beneficjentów. Cała branża liczy, że wkrótce sprawa zostanie wyjaśniona i pomoc będzie wypłacana.