Sprawa rozchodzi się dokładnie o projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego w rejonie ul. Tuchowskiej, linii kolejowej nr 96 Tarnów – Leluchów oraz drogi krajowej nr 94. Od wydania pozytywnej opinii w sprawie projektu wstrzymali się radni z komisji Strategii Rozwoju Miasta. To po tym, gdy o swoich realnych potrzebach poinformowali przedstawiciele jednej z firm.
- Mieli oni pretensje o zjazd do ich firmy, który nie jest wzięty pod uwagę w planie zagospodarowania przestrzennego. Proponuje więc, żeby autorzy planu podpisali porozumienie z firmą, gdzie na piśmie będą gwarancje tych zjazdów i będzie opisanie jak te zjazdy mają wyglądać – mówi radny Marek Ciesielczyk.
Polecany artykuł:
Tymczasem urzędnicy przekonują, że na konsultacje w sprawie planu zagospodarowania przestrzennego jest już za późno. To jednak, że dokument jest już gotowy, nie oznacza to jednak, że właściciele zostanie pozbawieni dojazdu do firm w tym właśnie miejscu.
- Dopiero w kolejnym etapie sporządzana będzie dokumentacja techniczna i podejmowane będą szczegółowe aspekty również w kontekście określania zjazdów. Obecnie nie można wydać żadnej decyzji administracyjnej dotyczącej lokalizacji zjazdu do drogi, która nie istnieje. Poza tym zgodnie z prawem plan zagospodarowania nie przewiduje tego typu ustaleń. Ma wskazywać jedynie tzw. obsługę komunikacyjną - mówi Artur Michałek z Zarządu Dróg i Komunikacji.
Miejscy radni mieli jednak w tym temacie sporo wątpliwości. Do tego stopnia, że na ostatniej sesji zrezygnowali z punktu dotyczącego przyjęcia planu zagospodarowania. W praktyce jednak przesunięcie w czasie głosowania nic nie zmieni. W projekcie niż już nie bowiem nie można zmieniać.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]