Nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, nieprawidłowa zmiana pasa ruchu czy niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami. To jedne z najczęstszych przyczyn wypadków, do których dochodzi w Tarnowie i regionie. Jednak na pierwszym miejscu zdecydowanie jest łamanie ograniczenia prędkości. Kierowcy ignorują znaki i przekraczają dozwoloną prędkość w terenie zabudowanym. Takie sytuacje mają miejsce każdego dnia, niezależnie od pory, czy miejsca. Zdarza się, że pojazdy pędzą z nadmierną szybkością nawet po głównych ulicach miasta.
- W tej kwestii nic się nie zmieniło. Nadal w grupie kierowców, którzy najmocniej naciskają na gaz, są osoby w wieku od 18 do 24 roku życia. To są młodzi kierujący, którzy chyba jeszcze nie do końca zdają sobie sprawę z konsekwencji takiego postępowania. Nie myślą, że w wyniku wypadku, do którego mogą doprowadzić, rujnują życie i sobie, i komuś, bo to przecież tragedia dla całej rodziny poszkodowanej osoby. Górę bierze brawura, chęć zaimponowania kolegom. Nie bez znaczenia są tu filmiki, którymi młodzi kierowcy przechwalają się w sieci. Oni się na tym wzorują, chociaż nie powinni – mówi Sebastian Bąk, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Policjanci przyznają, że za przekroczenie prędkości 50 km/h w terenie zabudowanym zatrzymują kierowców codziennie. Nie ma znaczenia pora, ani dzień tygodnia. Na drogowe „wyczyny” zmotoryzowanych wyczuleni są już tarnowianie, którzy reagują i zgłaszają podobne sytuacje. Policjanci odbierają zgłoszenia telefoniczne, są także sygnały przekazywane za pośrednictwem Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa, natomiast patrole w terenie potwierdzają te informacje. Najczęściej zatrzymany za przekroczenie prędkości kierowca musi liczyć się z utratą prawa jazdy na trzy miesiące, mandatem w wysokości do 500 złotych oraz z dopisaniem 10 punktów karnych do swojego konta.
I sypią się kary za przekroczenia prędkości. Tylko w minioną niedzielę w Tarnowie uprawnienia straciło 20 kierujących. W całym 2019 roku liczba kierowców, którzy przekroczyli dozwoloną prędkość w obszarze zabudowanym, wyniosła 440. W ubiegłym roku ich liczba wzrosła do ponad 780, a tendencja nadal jest wzrostowa. Od początku tego roku uprawnienia w powiecie tarnowskim straciło już blisko 300 kierowców. Niektórzy ignorują ten fakt i mimo zablokowania prawa jazdy wsiadają za kierownicę. Jeśli zostaną na tym przyłapani, muszą liczyć się z przedłużeniem blokady prawa jazdy na kolejne trzy miesiące.
Osobną grupą kierowców, którzy jeżdżą zbyt szybko są motocykliści. Wraz z nadejściem wiosny i poprawą pogody coraz więcej jednośladów wyjeżdża na drogi Tarnowa i regionu. Mundurowi apelują o rozsądek i ostrożność za kierownicą, a przede wszystkim o brak rywalizacji i agresji w stosunku do innych użytkowników dróg. Zapowiadają również kontrole i brak pobłażania dla wszelkich form łamania przepisów drogowych.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]