Wybór szkoły średniej nie jest łatwym zadaniem. Niektórzy ósmoklasiści sugerują się wyborem przyjaciół, inni jednak stawiają na własne zainteresowania i swoją wizję siebie w przyszłości. Na razie odpowiadają na pytania, rozwiązują zadania i liczą punkty, które umożliwią im staranie się o przyjęcie do wybranej placówki. Niestety, podjęcie decyzji może utrudniać plan ograniczenia liczby oddziałów klas pierwszych w tarnowskich szkołach od nowego roku szkolnego. Dla niektórych szkół oznacza to możliwość utworzenia mniejszej liczby klas, w innych mogą zniknąć całe kierunki kształcenia.
- Powodem jest trudna sytuacja finansowa miasta. Tańsze w utrzymaniu są licea, najwięcej trzeba wydać na utrzymanie klas zawodowych i technicznych. Ograniczenia są planowane w jednych i drugich. Brakuje pieniędzy nie tylko z powodu pandemii i mniejszych wpływów z podatków, ale również dlatego, że subwencja nie wystarcza na utrzymanie ucznia. Miasto musi do tego dokładać, a są klasy, gdzie nawet 70 procent stanowią uczniowie spoza miasta. Zwolnienia nauczycieli mogą okazać się konieczne, ale w mieście wiele jest takich osób, które łączą godziny i mają nawet po dwa etaty, gdzie indziej może to być „goły” etat, bo różnie się to układa, ale ta średnia godzin na nauczyciela w Tarnowie jest bardzo wysoka - mówi Grażyna Barwacz, szefowa Komisji Oświaty tarnowskiej Rady Miasta.
Członkowie Komisji Oświaty Rady Miasta będą dyskutować nad tym tematem 25 marca. Tymczasem dyrektorzy i nauczyciele nie kryją obaw związanych z planowanym ograniczeniem naboru. Ich zdaniem, odbędzie się to ze szkodą nie tylko dla kadry, która może stracić część godzin albo w ogóle pracę, ale przede wszystkim dla uczniów.
- Im większą damy ofertę, tym korzystniej dla Tarnowa. Pozbawianie młodych ludzi możliwości kształcenia w wybranym kierunku jest nie fair wobec nich. To proces rekrutacyjny powinien o tym zdecydować, czy młodzież chce się kształcić w takim, czy innym kierunku. Bo przecież jak bęą wybierać dany kierunek, to ilości same zdecydują. Miasto wyjaśniło, że ograniczając liczbę oddziałów niejako ułatwia wybór ósmoklasistom, których jest teraz mniej, żeby ich głosy się nie rozproszyły. Wybór był podyktowany tymi kierunkami, które są poszukiwane na rynku pracy. Były robione analizy, brano pod uwagę nabory w latach poprzednich. Argumentacja miasta jest uzasadniona, ale dyrektorzy szkół mają swoje zdanie na ten temat - mówi Dorota Bargieł – Kurowska, dyrektorka Zespołu Szkół Ekonomiczno-Gastronomicznych w Tarnowie.
W nowym roku szkolnym w mieście otwartych ma zostać o 10 oddziałów klas pierwszych mniej, niż obecnie. Rekrutacja do szkół średnich ruszy 17 maja. Będzie się odbywała elektronicznie.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]