Brak informacji o zamkniętym moście, tuż przy zjeździe z autostrady, była kłopotliwa zwłaszcza dla kierowców spoza regionu. Przygotowanie odpowiedniego oznakowania trwało aż pół roku.
- W pierwszej kolejności musieliśmy przeprowadzić przetarg na wykonanie dokumentacji projektowej, czyli przygotowanie nowej organizacji ruchu. Firma, która otrzymała od nas takie zlecenie była zobowiązana m.in., do uzyskania wszystkich uzgodnień. To trwało najdłużej. Projektant musiał też wprowadzać na bieżąco poprawki do projektu - mówi Stanisław Pyzdek z powiatowego zarządu dróg.
W kolejnym przetargu wyłoniono firmę, która wykonała nowe oznakowanie w terenie.
- Organizacja ruchu, która została wprowadzona dotyczyła nie tylko naszych dróg powiatowych, dróg gminy Wierzchosławice, ale także dróg wojewódzkich, krajowych, a także całego układu komunikacyjnego Tarnowa. Trzeba było uzgodnić to z wszystkimi stronami – dodaje Stanisław Pyzdek.
Opinie w tej sprawie musiała wydać również komenda wojewódzka policji w Krakowie.