Dzikie i chronione ptaki trzymał w klatkach
Kłusownik z Tarnowa łapał dziko żyjące i co najważniejsze - chronione - gatunki ptaków w sidła, a następnie przetrzymywał je w klatkach. Policjanci w pokoju na poddaszu jego domu w Klikowej znaleźli osiem klatek, w których znajdywało się 5 szczygłów oraz 3 czyże - wszystkie objęte ochroną gatunkową. Były tam też puste klatki. Najprawdopodobniej miały tam trafić kolejne odłowione ptaki. Dowodem ma być tak zwaną "żywo łapkę", czyli siatkę służącą do odłowu dzikich ptaków, którą stróże prawa odnaleźli w pomieszczeniach gospodarczych.
- W poniedziałkowej akcji policjantom towarzyszyli pracownicy Straży Leśnej, którzy nie mieli wątpliwości, że mają do czynienia z gatunkami zwierząt objętymi ścisłą ochroną prawa - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Jak ustalono 55-letni tarnowianin od blisko pół roku nielegalnie trzymał w domu ptaki, które wcześniej zwabił w sidła. Próbował przekonać policjantów, iż nie wiedział, że ich posiadanie jest nielegalne.
Argumenty mężczyzny nie przekonały mundurowych. Przedstawili mu zarzuty dotyczące kłusownictwa. "Hodowca" dzikich ptaków odpowie za schwytanie i przetrzymywanie ptaków chronionych. Ustawa o ochronie przyrody przewiduje za to karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do nawet 5 lat. O jego losie zdecyduje sąd.
Mężczyźnie grozi odsiadka, tymczasem ptaki już wkrótce odzyskają wolność. Czeka je kilkudniowa adaptacja i jeszcze w tym tygodniu powinny opuścić klatki, w których były więzione. Wrócą na łono przyrody.
Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!