Oszuści nie mają żadnych skrupułów i wykorzystują każdą szansę łatwego zdobycia dużej gotówki. Bazują na strachu, trosce o bliskich albo chęci niesienia pomocy. Tym razem przestępstwo rozłożyli w czasie. Najpierw do 76-letniej mieszkanki Tarnowa zadzwonił mężczyzna, podający się za przedstawiciela poczty. Pod pozorem chęci wysłania przesyłki uzyskał od kobiety jej dokładny adres, informacje o kontach bankowych i zgromadzonych oszczędnościach. Po uzyskaniu potrzebnych mu danych kontakt się urwał.
Po kilku dniach telefon seniorki znowu się odezwał. Tym razem nieznajomy mężczyzna przedstawił się jako policjant. Przekonał kobietę, że jest ona w niebezpieczeństwie, jej mieszkanie jest obserwowane, a złoczyńcy planują włamanie i uśpienie jej gazem. Zagrożone miały być również jej oszczędności zgromadzone w banku. Oszust przekonał kobietę do pomocy w rzekomej policyjnej akcji. Seniorka najpierw wyrzuciła przez okno mieszkania ponad 17 tysięcy złotych i 200 dolarów. Następnie udała się do banku, gdzie wypłaciła 30 tysięcy złotych, które zgodnie z instrukcją od mężczyzny pozostawiła we wskazanym miejscu. Na tym jednak nie koniec.
„Mężczyzna nakazał pojechać staruszce do kolejnego banku i ponownie wybrać 30 tysięcy złotych, które tym razem miała wrzucić do kosza na śmieci w centrum miasta. Kobieta postępowała zgodnie z wydawanymi instrukcjami, a gdy to uczyniła, mężczyzna polecił, aby udała się do swojego mieszkania i odpoczęła. Podziękował za udział w akcji, zapewnił, że wypłacone pieniądze już wróciły na konto, a wieczorem zadzwoni i zwróci pieniądze wyrzucone przez okno” – czytamy w policyjnym komunikacie.
Do ponownego kontaktu z oszustem oczywiście już nie doszło. Seniorka szukając go zadzwoniła do dyżurnego KMP w Tarnowie i tam dowiedziała się, że padła ofiarą kradzieży. Zgłosiła przestępstwo a policja poszukuje sprawców. To już trzecia kradzież w ciągu ostatnich kilku tygodni. Przypomnijmy, najpierw seniorka straciła 20 tysięcy złotych, oddając je nieznanemu mężczyźnie przed swoim blokiem. W kolejnym przypadku kobieta wyrzuciła w błoto 30 tysięcy złotych. Mundurowi po raz kolejny przypominają, że policja nie działa w taki sposób. Osoby prywatne nie są angażowane w policyjne działania. Mundurowi nie wymagają przekazywania żadnych pieniędzy.
Polecany artykuł:
Stąd kolejny apel, tym razem również do młodych osób, aby uświadamiały seniorów i przestrzegały przed przekazywaniem pieniędzy fałszywym policjantom i innym osobom, podającym się za przedstawicieli różnych instytucji. Za przestępstwo tego typu oszustom grozi do 8 lat więzienia. Radzą, by w podobnej sytuacji jak najszybciej rozłączyć się, skontaktować z kimś z rodziny albo sąsiadów lub powiadomić dyżurnego Centrum Powiadamiania Ratunkowego pod alarmowym numerem telefonu 112.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
