Historia Tarnowa nierozerwalnie łączy się ze społecznością Żydowską, która licznie zamieszkiwała miasto. W okresie okupacji niemieckiej za ukrywanie lub pomoc Żydom groziła kara śmierci. Były jednak osoby, które bezinteresownie dostarczały im żywność, sfałszowane dokumenty, albo udzielały schronienia. Jedną z takich osób była Janina Wałęga – Filozof. Urodziła się w roku 1913, mieszkała przy ulicy Szpitalnej, tak zwanym Pogwizdowie, była farmaceutką i w czasie wojny pomagała Żydom w getcie. Ale jej spektakularnym działaniem było uratowanie żydowskiej dziewczynki – kilkuletniej Lilki Blumenkranz.
- Ona przyjęła tę dziewczynkę do swojego domu. Jednak sąsiedzi zaczęli coś podejrzewać, dlatego z narażeniem życia kobieta wywiozła ją w bezpieczne miejsce. Włożyła dziecko do walizki podróżnej i pojechała pociągiem z Tarnowa do Przemyśla, w wagonie pełnym Niemców. Przewiozła Lilkę do klasztoru sióstr franciszkanek w Przemyślu, gdzie ta dziewczynka przetrwała wojnę. Janina Filozof tam do niej jeździła i do końca wojny finansowała jej utrzymanie. Pomogła też znaleźć schronienie babci Lilki i całej tej żydowskiej rodzinie. Lilka dorosła, wyjechała do Izraela, tam założyła rodzinę. To jest niesamowita historia, ale zupełnie nieznana. Dlatego trzeba tę postać pokazać tarnowianom. Stąd pomysł, żeby Janina Wałęga-Filozof została patronką jednego ze skwerów w mieście – przekonuje Ryszard Żądło z Rady Osiedla Starówka.
Za swoją postawę, w sierpniu 1975 roku, Janina Wałęga-Filozof została odznaczona przez Instytut Yad Vashem tytułem „Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata”. Jej imię miałby nosić jeden ze skwerów na pograniczu Starówki i Piaskówki, czyli na końcu ulicy Goldhammera, przy ulicy Ks. Sitko. Sąsiedni skwer miałby za patronkę mieć Irenę Sendlerową, która również wsławiła się bezinteresowną pomocą Żydom w czasie wojny. Ale na tym nie koniec propozycji.
Tarnowscy społecznicy postulują, aby w rejonie placu KL Auschwitz upamiętnić osoby związane z Tarnowem i obozami koncentracyjnymi. Znajdujące się w pobliżu place i skwery miałyby za patronów mieć Stefana Syrka, który był jednym z pierwszych więźniów, jacy trafili do KL Auschwitz, Stefanię Łącką, pielęgniarkę i sanitariuszkę obozową, która pomagała osadzonym więźniarkom, oraz Józefę Kantor, która w obozie Ravensbruck założyła drużyny harcerskie i prowadziła działalność konspiracyjną.
Wśród propozycji patronów dla skwerów jest też Debora Wechsler, żydowska filantropka, fundatorka tarnowskich sierocińców, wspierająca szpital dziecięcy. Ufundowała między innymi wielką synagogę, która stała w miejscu obecnego magistratu przy ulicy Nowej. Miejsce jej pochówku na Cmentarzu Żydowskim w Tarnowie odnaleźli przypadkowo więźniowie podczas prac porządkowych. Wszystkie propozycje zostały już skierowane do Komisji Nazewnictwa tarnowskiej Rady Miasta.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]