Ogłoszenie dotyczące kupna mieszkania wywołało w sieci prawdziwą burzę
House flipping jest w Polsce nowym zjawiskiem, ale wiele osób, które zetknęło się z taką formą przekazu nie zawsze podchodzi do tego przychylnie. Flipperzy są osobami, które zajmują się skupem mieszkań lub domów, a następnie ich odsprzedażą po remoncie w wyższych cenach. W poszukiwaniu lokali, które przyniosą im zysk, używają różnych niekonwencjonalnych metod. Najbardziej znaną są umieszczane na klatkach schodowych, drzwiach do bloków i kamienic, a także wrzucane do skrzynek na listy karteczki z ofertami kupna. Zazwyczaj pojawiają się na nich informacje, w których flipperzy wyrażają chęć nabycia mieszkania i zachęcają do kontaktu pod umieszczonym na papierze numerem telefonu. Takie ogłoszenia są nierzadko wydrukowane, ale sporo osób po prostu sporządza oferty na wyrwanych z zeszytu kartkach (zdarzają się też wydruki stylizowane na pismo odręczne). Jak się okazuje, taka forma potrafi nie tylko zachęcić potencjalnych właścicieli mieszkań, ale też skutecznie podnosi ciśnienie mieszkańcom i przechodniom, bo takie ogłoszenia można również znaleźć w przestrzeni miejskiej.
Jedna z osób, która natknęła się na taką ofertę kupna nie wytrzymała i postanowiła ją zerwać, a następnie opublikowała na portalu X zdjęcie z odpowiednim komentarzem. „Nie przechodź obojętnie, jeżeli widzisz ogłoszenia pasożytów na ulicy to je zerwij” – czytamy w opisie do fotografii. Wpis wywołał lawinę komentarzy takich, jak: „Wszystkie numery wpisuje do stron z fotowoltaika w dziale "proszę o kontakt", polecam takie rozwiązanie”, „Ja na osiedlowych piszę czerwonym mazakiem OSZUST”, „A co niby złego w tym, że ktoś kupuje mieszkanie do remontu, remontuje i sprzedaje?”, „Ale czemu mam stawać między kupującym a sprzedającym?” czy „Fajna ta kryptoreklama. Dzięki X-owi wiele zainteresowanych osób skorzysta. Wy rozlepiacie te ulotki, czy tylko macie z tego działkę?”. Jak widać zdania są mocno podzielone. Wpis można znaleźć na profilu Narodowa Alternatywa na portalu X.
Polecany artykuł:
Jesteś świadkiem zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]