Mężczyzna prowadził uprawę na prywatnej posesji w specjalnie do tego celu przeznaczonym pomieszczeniu. Policjanci zabezpieczyli kilkaset krzewów. Niektóre rośliny miały wysokość dwóch i pół metra. Do ich uprawy wykorzystywany był profesjonalny sprzęt: lampy, zasilacze, nagrzewnice i rury wentylacyjne.
Drugą część plantacji znaleziono w sadzie. Tam krzewy rosły między drzewami owocowymi. Według szacunków policjantów, z zabezpieczonych konopi można wytworzyć około 13 kg suszu marihuany. Dodatkowo policjanci zabezpieczyli 6 kilogramów marihuany i 2 kg białej substancji, którą przekazano do badań laboratoryjnych.
Na tym jednak nie koniec. Okazało się, że 35-latek był posiadaczem prawdziwego arsenału. W jego mieszkaniu i na terenie gospodarstwa ujawniono kilka sztuk broni palnej własnej produkcji, rewolwer, a także 200 sztuk amunicji. Znaleziono też kilogram prochu.
Mężczyzna został zatrzymany. Wszystko wskazuje na to, że przestępczą działalnością trudnił się od dłuższego czasu. 35-latek usłyszał zarzuty wytwarzania znacznej ilości środków odurzających w celach zarobkowych, a także uprawy konopi indyjskich i nielegalnego posiadania broni palnej. Trafił do aresztu na trzy miesiące. Grozi mu do ośmiu lat więzienia.