W Pogotowiu Opiekuńczym dzieci mogą liczyć na fachową pomoc pracowników. Mimo ciepła i życzliwości jakimi są otaczane, powinny jednak jak najszybciej trafić do kochających domów. Tymczasem w Tarnowie brakuje rodzin zastępczych.
- Obecnie w mieście funkcjonuje 70 rodzin zastępczych, w których wychowuje się ponad 90 dzieci. Wydaje się dużo, ale wciąż są potrzebne kolejne. Teraz na opiekę rodziców zastępczych czeka siódemka maluchów – mówi Lucyna Bielatowicz z Urzędu Miasta Tarnowa. - Nie ma wielu chętnych do tworzenia rodzin zastępczych. Myślę, że luzie obawiają się odpowiedzialności. Dziecka przecież nie bierze się na tydzień, czy dwa, ale na lata. To bardzo odpowiedzialna postawa, którą szanujemy – dodaje.
Rodziny zastępcze mogą liczyć na pomoc: finansową i psychologiczną, a nawet lokalową. Miasto pomaga w wymianie mieszkania na większe, jeżeli metraż jest przeszkodą w podjęciu się opieki na dziećmi. Chętni mogą uzyskać wszelkie potrzebne informacje w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Tarnowie.
Tymczasem jeszcze do piątku (11 września) trwa zbiórka rzeczy potrzebnych dzieciom w Pogotowiu Opiekuńczym. Potrzebne są jednorazowe pieluchy, kosmetyki pielęgnacyjne i zabawki. Warto zwrócić uwagę, by nie miały małych elementów, które dzieci mogą połknąć. Rzeczy można przynosić do budynku przy ulicy Mickiewicza 2. Ze względu na epidemiczne ograniczenia, na parterze ustawione zostały pojemniki, do których można wkładać rzeczy.