Zabudowa tarnowskich "sadów" może przystopować. Koniec dopiero za kilka lat?

Od połowy czerwca na ulicy Szujskiego w Tarnowie trwa budowa nowego ronda turbinowego. Inwestycja powoli zmierza do finału i prace zakończą się tam jeszcze w tym roku. To jednak zaledwie jeden etap większej koncepcji. Władze miasta zaplanowany zabudowę całego terenu między ul. Szujskiego i ul. Klikowską, czyli tzw. "sadów". Docelowo mają tam powstać trzy ronda turbinowe oraz łącznik drogowy. Pierwsze rondo wykonano w ekspresowym tempie. Okazuje się, że tego samego nie będzie można powiedzieć o reszcie inwestycji.

Kolejne na liście jest rondo u zbiegu ul. Klikowskiej z ul. Romanowicza. Dopiero potem będzie można przystąpić do budowania reszty infrastruktury drogowej. Wydawało się więc, że tarnowski ZDiK automatycznie przeniesie tam prace, gdy tylko zakończy inwestycję na ul. Szujskiego. Tak się jednak nie stanie.

Na rozpoczęcie kolejnego etap trzeba poczekać przynajmniej do przyszłego etapu. Możliwy jest też późniejszy termin, ponieważ Zarząd Dróg i Komunikacji nie dysponuje na razie nawet projektem nowego ronda. Dokumentacja jest na razie w opracowaniu.

- Po zakończeniu procedowania tej dokumentacji musimy jeszcze pozyskać decyzję na realizację, czyli decyzję ZRID. Następnie rozpoczęcie prac będzie ściśle uzależnione od tego, czy będziemy dysponować środkami finansowymi. Dopiero ujęcie tego zadania w przyszłorocznym budżecie i wieloletniej prognozie finansowej Tarnowa da nam odpowiedź, kiedy będziemy mogli rozpoczynać. Nie ukrywam, że jest to duże wyzwanie logistyczne - przyznaje Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie.

Najbardziej optymistyczny termin rozpoczęcia budowy ronda Klikowska-Romanowicza to druga połowa 2024 roku. Nie wiadomo jednak, na ile jest to realne, biorąc pod uwagę fakt, że na ten cel potrzeba ogromnej kwoty. Prawdopodobnie drogowcy będą musieli jeszcze zaczekać na przyznanie środków z zewnątrz. W grę wchodzą programy rządowe, ale też fundusze unijne. Jeżeli nie uda się ich pozyskać, to inwestycja może przystopować.

Budowa trzeciego ronda, tym razem na wysokości ul. Wieniawskiego, a także całego łącznika, rozpocznie się dopiero po zakończeniu prac na ulicy Klikowskiej. Nowa droga przebiegająca przez "sady" prawdopodobnie też nie powstanie w całości. To oznacza, że wszystkie prace w tym rejonie zakończą się dopiero za kilka lat.

- Logika na to wskazuje i taka konieczność na pewno będzie, żeby w pierwszej kolejności wybudować rondo na wylocie ulicy Romanowicza, a następnie sukcesywnie rozbudowywać nową drogę w kierunku południowym lub północnym, w zależności od tego, jakie będzie zapotrzebowanie - podsumowuje Artur Michałek.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!