Prezydent Tarnowa zapewnia, że miasto nie rezygnuje z żadnych inwestycji, zwłaszcza z tych, które mają zewnętrzne dofinansowanie. Chodzi jedynie o przełożenie ich na przyszły rok. Pewne obszary muszą myć chronione i tam nie może być mowy o oszczędnościach. Dotyczy to m.in. pomocy społeczna oraz edukacja.
- Dostaliśmy subwencję oświatową o 2 miliony złotych wyższą niż w ubiegłym roku. Z kolei minimalne wydatki są większe o 22 mln złotych. W związku z tym, tylko na samej oświacie, w wyniku wewnętrznych decyzji, mamy już deficyt 20 milionowy. Te środki na oświatę po prostu muszą się znaleźć, bo prawo oświatowe nakłada na nas konkretne obowiązki – mówi prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.
Urzędnicy zaznaczają, że prześledzili już budżety wszystkich miejskich instytucji i nie wykluczają cięć w kulturze czy sporcie.
- Niektóre instytucje będą musiały również zmniejszy wydatki osobowe. Dotyczy to zarówno urzędu miasta, jak i powiązanych z nim jednostek – dodaje Roman Ciepiela.
Polecany artykuł:
Radni szczegółowy projekt budżetu na przyszły rok otrzymają w połowie listopada.