Podczas finału Pucharu Tarnowa MTB nie zabrakło stromych zjazdów, ostrych podjazdów i momentami śliskiego błota. Potrzebna była żelazna kondycja. Jednym z najstarszych uczestników był Paweł Wójcicki. W Tarnowie rywalizował już po raz dwudziesty.
- Kiedy na trasie mijam się z piętnastolatkiem nie czuje kompleksów. Oni też będą kiedyś w moim wieku. Mam sporą motywację. Zawody są najlepszym treningiem i sprawdzianem, ponieważ tu nie ma czasu na odpuszczenie. Nawet sięgnięcie po bidon może spowodować spore straty – mówi zawodnik z UKS PODWILK z Kielc.
Młodzicy mieli do pokonania 2 krążenia. To w sumie ok. 9 kilometrów. Nieco dłuższa trasę liczącą 13,5 km mieli mastersi.
- Był jeden podjazd, który przynosił trudność, ale ogólnie trasę uważam za średnio trudną. Pomogła nam pogoda. Podłoże było w większości suche, nie było błota – uzupełnia Filip Chrzanowski z UKS Grupa Kolarska FOUR BIKE z Tuchowa.