Gdy miasto Tarnów przystępowało do projektowania przebicia od al. Jana Pawła II przez Ablewicza do Orkana, Gmina Tarnów nie zgodziła się na budowę drogi po własnym terenie. Jak twierdził wójt, stałaby się ona tranzytem i uprzykrzałaby życie mieszkańcom. Teraz wójt Grzegorz Kozioł zmienia zdanie. Deklaruje również, że brakujący odcinek zaprojektuje i wybuduje we własnym zakresie. Dlaczego wójt zmienił zdanie? Jak twierdzi, zmiana stanowiska jest spowodowana tym, że ulica Orkana jest coraz bardziej ulicą zatłoczoną, a jeżeli zostałaby rozbudowana, ale w sposób ograniczony, tzn. byłoby ograniczenie tonażowe i ten ciężki sprzęt nie przejeżdżałby do ul. Orkana, tylko w sposób ograniczony np. do 15 czy 16 ton, spowodowałoby to rozluźnienie ulicy, wyjaśnia. Ponieważ gmina początkowo zadaniu się sprzeciwiała, miasto skróciło rozbudowę Ablewicza do ulicy Wolańskiej. Dokumentacja projektowa jest już zaawansowana i nie ma możliwości na tym etapie rozszerzenia jej, tłumaczy Zarząd Dróg i Komunikacji. Jak dodaje prezydent Roman Ciepiela, nic nie stoi na przeszkodzie, by gmina zrealizowała brakujący odcinek we własnym zakresie.
- Mogę zadeklarować, że Gmina Tarnów zleci zaprojektowanie tej drogi w konsultacji oczywiście z miastem Tarnowem. Na siebie weźmiemy także układ komunikacyjny z drogą powiatową, bo ul. Orkana po części Woli Rzędzińskiej jest drogą powiatową o ograniczonym również tonażu i ograniczonej przepustowości, więc wzięlibyśmy to na siebie. Nie możemy tu mówić o konflikcie w kontekście tego, że miasto twierdzi, że jest za późno na rozszerzenie projektu, ponieważ rzeczywiście nasza pierwsza opinia była negatywna spowodowana obawami zwiększenia ruchu, natomiast teraz uważamy, że jest to technicznie do zrealizowania. Mamy odpowiedź od prezydenta, że ta część drogi, która przebiegałaby przez Wolę Rzędzińską, byłaby zaprojektowana przez Gminę Tanów i wykonana. W ten sposób mogłaby być uwzględniona w tej sieci drogowej - mówi Grzegorz Kozioł, wójt Gminy Tarnów.
"Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]"
