Temat przebudowy ul. Ablewicza, wraz z drogami lokalnymi, pojawił się na ostatniej sesji rady miasta. W związku z szukaniem oszczędności, realizacje inwestycji przesunięto w czasie.
- Kolejny raz przesuwamy rozbudowę tej ulicy. Czy w 2021 roku uda się cokolwiek rozpocząć ? Czy ta ulica będzie „ślepa”, czy w końcu dogadamy się z wójtem gminy Tarnów i wyjaśnimy tę sprawę, aby pozwolono nam „przebić się” i uruchomić drogę na Wolę Rzędzińską. Chodzi o to, by mieszkańcy omijali zatłoczoną ul. Jana Pawła II - mówił radny Stanisław Klimek.
Półtorakilometrowa droga miałaby przebiegać w granicach miasta Tarnowa, natomiast ostatnie skrzyżowanie i ok. 80-metrowy odcinek znajduje się na obszarze gminy Tarnów. Tamtejsi urzędnicy nie chcą udostępniać terenu pod tę inwestycję.
- Koncepcja przewiduje nic innego, jak wrzucenie ciężkiego ruchu w małą drogę powiatową na wysokości wejścia na Wolę Rzędzińską. Ciężkie samochody będą sobie mogły skracać ruch w kierunku Ładnej. Wiadukt na Woli Rzędzińskiej nie jest do tego przygotowany. Jest tam kościół i przedszkole – mówił w listopadzie 2019 roku wójt gminy Tarnów Grzegorz Kozioł.
Wygląda więc na to, że nie będzie bezpośredniego połączenia ul. Ablewicza z ul. Orkana.
- To jest duże przedsięwzięcie dlatego prace będą prowadzone w przyszłym roku oraz w kolejnych latach. Nie chcemy, w związku z domową gminy Tarnów, wstrzymywać tej inwestycji. Będziemy przygotowywać tę ulice, która ostatecznie nie będzie ulicą ślepa, bo ona będzie połączona z całą siecią dróg na południe od Ablewicza i ostatecznie połączy się z ul. Orkana. Nie będzie to jednak połączenie typu obwodnicowego – mówi prezydent Tarnowa Roman Ciepiela.
Miejscy urzędnicy liczą, że dzięki przebudowie lokalnych dróg uda się też uzbroić tereny na północ od ulicy Ablewicza, które przewidziane są pod budownictwo mieszkalne. Realizacja odsunie się jednak w czasie. Na razie w miejskim budżecie brakuje środków na przygotowanie dokumentacji projektowej.