Wał domykający, w przypadku wystąpienia powodzi, ma uchronić przed zalewaniem domy na prawym brzegu rzeki. Konieczność jego wykonania została stwierdzona i narzucona przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie dopiero po wydaniu decyzji środowiskowej dla obwodnicy Tuchowa z 2014 r. Stąd poślizg w pierwotnym harmonogramie prac.
Półmilionowa dotacja stanowi połowę kosztów inwestycji. Wał domykający będzie kierował spiętrzoną wodę z powrotem do koryta rzeki, a nie w kierunku zabudowań. Jego budowa musi być skoordynowana z budową obwodnicy.
- Najbardziej realny termin rozpoczęcia prac to czerwiec. Natomiast wykonawca budowy już przygotowuje się do rozplanowania prac, przygotowania harmonogramu, wyznaczenia terenu pod składowanie materiałów budowlanych i park maszynowy – informuje burmistrz Tuchowa - Magdalena Marszałek.
Dokumentacja inwestycji przewiduje zakończenie prac przy obwodnicy na marzec, jednak zdaniem burmistrz Marszałek, bardziej realna jest końcówka 2021 roku. Obwodnica ma wyprowadzić ruch tranzytowy z centrum Tuchowa. W skład około trzykilometrowej trasy wejdą też trzy ronda. W sumie inwestycja pochłonie ponad 60 milionów złotych.