Do wypadku doszło w niedzielę (27.09.) około godziny 9:00 rano. W rejonie przejazdu kolejowego przy ulicy H. Marusarz w Tarnowie pociąg jadący z Przemyśla do Warszawy potrącił kobietę. Jej obrażenia były tak poważne że poniosła śmierć na miejscu. Z relacji maszynisty wynika, że to mogło być samobójstwo.
Maszynista zeznał policjantom że kobieta sama weszła pod nadjeżdżający pociąg. Mężczyzna jechał w kierunku stacji Tarnów. W pewnym momencie zauważył na torze obok, siedzącą kobietę. Gdy zbliżał się do niej, ta wstała i weszła bezpośrednio pod nadjeżdżający pociąg. Wtedy było już za późno na reakcję.
Tragiczne wydarzenie spowodowało też duże opóźnienia w ruchu pociągów. Do czasu zakończenia pracy przez policję i prokuratora ruch na trasie kolejowej z Tarnowa w kierunku wschodnim był całkowicie wstrzymany do godziny 12:30. Wtedy dopiero udało się udrożnić jeden tor. W pełni ruch pociągów w tym miejscu został przywrócony dopiero po o godzinie 13:30.