Wola Szczucińska. Przeprowadzono sekcję zwłok zamordowanych dziewczynek
W piątek, 10 maja na jednej z posesji w Woli Szczucińskiej odnaleziono ciała dwóch dziewczynek. Śledczy od samego początku nie mają wątpliwości, że za śmierć dzieci odpowiada ich 40-letnia matka. Według ustaleń śledczych Monika B. za pomocą ostrych narzędzi zamordowała swoje córki w domu, na co wskazują pozostawione tam krwawe ślady, a następnie wyniosła ich ciała i spaliła w znajdującym się na posesji ognisku. Zwłoki zostały bardzo mocno zwęglone. Zdarzenie miało miejsce w czwartek około godziny 22:00. Prokuratura przekazała, że we wtorek, 14 maja przeprowadzono sekcję zwłok zamordowanych przez Monikę B. dziewczynek.
— Dzisiaj [14.05.2024 – przyp. red.] w Zakładzie Medycyny Sądowej Collegium Medicum w Krakowie przeprowadzona została sekcja zwłok obu dziewczynek. Biegli nie byli w stanie podać jaka była bezpośrednia przyczyna śmierci dzieci. W związku z tym pobrano materiał biologiczny do dalszych badań laboratoryjnych. Dopiero po uzyskaniu wyników z tych badań, biegli podejmą próbę udzielenia odpowiedzi jaka była bezpośrednia przyczyna śmierci dzieci — informuje w rozmowie z Radiem ESKA Tarnów prok. Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Jak przekazał prokurator, przeprowadzona sekcja zwłok nie przyniosła oczekiwanych odpowiedzi, ponieważ przeszkodą było znaczne zwęglenie ciał dziewczynek. Natomiast Monika B., która decyzją sądu w Tarnowie, w niedzielę, 12 maja, została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące, trafiła do Aresztu Śledczego w Krakowie. Kobiecie postawiono wcześniej zarzut zabójstwa dwóch córek.
— Podejrzana została wczoraj [13.05.2024 – przyp. red.] przetransportowana do Aresztu Śledczego w Krakowie przy ulicy Montelupich i osadzona na tamtejszym oddziale szpitalnym — przekazał prok. Mieczysław Sienicki.
Prokurator podkreśla, że następnym krokiem śledczych będzie przeprowadzenie badań zabezpieczonych w domu Moniki B. wszystkich ostrych narzędzi, a także przebadanie podejrzanej przez biegłych psychiatrów pod kątem poczytalności. Jeśli okaże się, że w chwili popełniania zbrodni nie była poczytalna, to prokurator nie sporządzi aktu oskarżenia, tylko wystąpi do sądu w Tarnowie o umorzenie tej sprawy i umieszczenie 40-latki w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
Makabryczne odkrycie w Woli Szczucińskiej. Ciała dwóch dziewczynek w pogorzelisku [GALERIA]
Jesteś świadkiem zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]