- Ustawa , a więc prawo nam nie pozwala finansować tej części dróg, które przebiegają przez miasto. Niech pan prezydent wypełni deklarację, którą składał jeszcze w 2017 roku. Na to czekamy. Trzeba się wziąć do roboty i zorganizować środki finansowe, jakie były przez prezydenta Ciepielę i przez samorząd Tarnowa wcześniej deklarowane – mówi Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury.
Tymczasem prezydent Tarnowa jest przekonany, że rząd może, a wręcz powinien dołożyć się do wschodniej obwodnicy Tarnowa. Roman Ciepiela podkreśla, że ponad 300 milionów złotych wkładu własnego to dla samorządu kwota nie do udźwignięcia.
- Rząd dysponuje środkami finansowymi, zarówno w krajowym planie odbudowy jak i w funduszach europejskich. Może dołożyć je Tarnowowi w postaci dotacji, tak jak zrobił to w przypadku ulicy Lwowskiej (południowa obwodnica Tarnowa – przyp. Red.) To droga krajowa, a więc ta sama, o której mówimy w kontekście budowy wschodniej obwodnicy. GDDKiA dołożyła miastu środki finansowe na wkład własny, a więc jest to i możliwe, i oczekiwane przez społeczeństwo miasta – komentuje Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.
Sytuacja wydaja się więc patowa.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]