- Podczas remontu tarnowskiego rynku sporą część położonych tam w przeszłości płyt granitowych udało się odzyskać - mówi Artur Michałek, dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie. Teraz są wykorzystywane podczas układania nowej nawierzchni chodników wzdłuż remontowanego odcinka. One zostały wcześnie wyczyszczone, wypłomieniowane. Praktycznie nie ma śladu, że wcześniej były gdzieś używane. Oczywiście wykorzystamy tylko część ze zgromadzonych płyt. Reszta będzie zastosowana przy innych remontach.
Oszczędności przy remoncie ul. Bernardyńskiej
Ten zabieg pozwolił na pewne oszczędności. Koszt remontu ponad pięćdziesięciometrowego odcinka, wzdłuż klasztoru ojców bernardynów i skweru ks. kapitana Piotra Gajdy to około 200 tys. zł. W tej kwocie udało się już wymienić podbudowę jezdni i chodników. Teraz trwa układanie nowych nawierzchnie. Zarówno na jezdni, jak i na chodnikach. Na tych ostatnich pojawią się płyty granitowe, odzyskane podczas remontu tarnowskiego Rynku. Po zakończeniu prac drogowych zamontowane zostaną też elementy poprawiające bezpieczeństwo. Między innymi w miejsce obecnego, pojawi się „wyniesione” przejście dla pieszych. Z kolei przy skwerze ustawione zostaną bariery, które zapobiegną wybieganiu na jezdnię przez najmłodszych korzystających z pobliskich atrakcji.
Utrudnienia w ruchu niedługo się skończą
Przypomnijmy, remont ulicy Bernardyńskiej rozpoczął się 6 listopada. Na jego czas ta ważna ulica w centrum na odcinku od tarnowskiego Burku niemal do ulicy Szerokiej została wyłączona z ruchu. Kierowcy muszą korzystać z przygotowanych objazdów. Zarząd Dróg i Komunikacji przewiduje dwie opcje: od skrzyżowania ul. Krakowskiej – Sikorskiego – Narutowicza poruszamy się ulicami: Narutowicza, Konarskiego, Dąbrowskiego, Kołłątaja, Drzewną do ul. Lwowskiej. Drugi wariant zakłada objazd od skrzyżowania ul. Targowej – Bernardyńskiej – Bema - N. M. Panny ulicami: N. M. Panny, Narutowicza, Mostową i Kołłątaja do ul. Szerokiej. Inaczej w tym rejonie funkcjonuje również komunikacja miejska. Mimo to Zarząd Dróg i Komunikacji nie obserwuje większych trudności w pokonywaniu na czterech kołach ulic, którymi wyznaczono objazdy. Jeśli uda się utrzymać tempo prac, sytuacja wróci tam do normy już w pierwszych tygodniach grudnia.