Nocne podpalenia miały miejsce w samym Żabnie oraz w Sieradzy w powiecie tarnowskim. Strażacy interweniowali trzykrotnie między 23.00 a 3.00 nad ranem. Policja nie ma złudzeń, że stoi za tym podpalacz.
- Policjanci pracują na miejscu i zbierają maksymalną ilość dowodów i śladów, by jak najszybciej znaleźć podpalacza lub grupę podpalaczy. Szacowane są również szkody – relacjonuje Paweł Klimek z policji w Tarnowie.
We wcześniejszych dwóch pożarach w Odporyszowie i również w Sieradzy straty oszacowano w sumie na 150 tysięcy złotych. Spłonęła m.in. spora ilość drewna opałowego oraz narzędzia rolnicze.
- Na szczęście budynki wybierane przez podpalacza nie są zamieszkałe. To zazwyczaj albo stodoły, albo budynki gospodarcze – dodaje Paweł Klimek.
Policja prosi o pomoc okolicznych mieszkańców. Informacje mogące pomóc w ustaleniu sprawcy podpaleń można zgłaszać telefonicznie.