Przez blisko dwa lata władze gminy bezskutecznie próbowały znaleźć dzierżawcę dla Riviery Radłowskiej. Zbiornik pożwirowy do tej pory nie został zabezpieczony, pomimo tego, że w upalne dni wypoczywają tam tłumy. Wczasowiczów nie zniechęca nawet tragiczna aura tego miejsca. Do tej pory w akwenie utonęło ponad 30 osób. Latem 2022 r. życie straciło tam dwóch 19-latków z województwa świętokrzyskiego.
To wydarzenie było impulsem dla władz podtarnowskiego miasteczka, aby cały teren zabezpieczyć i stworzyć tam kąpielisko z prawdziwego zdarzenia. Jesienią 2022 r. zorganizowano pierwszy przetarg, który miał wyłonić dzierżawcę zbiornika. Zwycięski przedsiębiorca nie zrealizował jednak planów gminy, bo bardzo szybko wycofał się z podpisania umowy.
Podobnie zakończył się drugi przetarg. Kolejny inwestor po początkowym zainteresowaniu zrezygnował z zarządzania Rivierą Radłowską tuż przed ubiegłorocznym sezonem letnim.
Z tego powodu władze Radłowa postanowiły, że same zajmą się zagospodarowaniem tego terenu. Pojawił się jednak problem - brak terenów pod parkingi.
- Okazuje się, że niestety do dyspozycji zostało nam tylko nabrzeże. Jest tam trochę parkingów. Zrobiliśmy wybrukowany ciąg pieszo-rowerowy, ale nie mamy terenów pod parkingi. Chodzi nam głownie o upalne weekendy, gdzie czasami jest w przybliżeniu tysiąc samochodów. Działki gminne tego nie pomieszczą. Zastanawialiśmy się, czy nie wziąć tego jako gmina, ale to nas właśnie zablokowało - tłumaczy Zbigniew Mączka, burmistrz Radłowa.
Zagospodarowanie tego terenu bez stworzenia miejsc postojowych wydaje się lokalnym władzom nieopłacalne. Większość dochodów, jakie gmina czerpałaby z tego miejsca, ma pochodzić z opłat parkingowych. Natomiast wynajmowanie działek od prywatnych właścicieli byłoby zbyt drogie.
Z tego powodu władze Radłowa zdecydowały się dalej szukać dzierżawcy. W styczniu tego roku ogłoszono kolejny przetarg, który bardzo szybko rozstrzygnięto. Riviera Radłowska ma już zarządcę.
Wyłonienie najbardziej atrakcyjnej oferty nie było trudne, ponieważ do przetargu zgłosił się tylko jeden inwestor. Jest to jednak właściciel sąsiadujących z akwenem terenów, który zamierza je przeznaczyć na parkingi.
Tak przynajmniej wynika z oficjalnego stanowiska. Władze Radłowa mimo wszystko podchodzą do sprawy bardzo ostrożnie, ponieważ nie mają pewności, że w tym przypadku nie dojdzie do zerwania współpracy jeszcze przed wakacjami. Żeby zatrzymać nowego dzierżawcę i zagwarantować, że zagospodarowanie Riviery będzie dla niego opłacalne, gmina zaproponowała umowę, która ma obowiązywać przez... 15 lat. Inwestor będzie zarządzał całym terenem aż do 2039 r.
Samorząd ma nadzieję, że to wystarczająco dużo czasu na wykorzystanie potencjału Riviery Radłowskiej i stworzenie atrakcyjnego, a przede wszystkim bezpiecznego kąpieliska.
- Mam nadzieję, że dzierżawca zainwestuje tam pieniądze. Zresztą w Urzędzie Marszałkowskim były zapowiadane pieniądze, które przyjdą z Unii Europejskiej na zagospodarowanie właśnie takich zdegradowanych miejsc. Tu możliwości są bardzo duże, tylko wszystko jest związane z finansami. Będziemy to wszystko obserwować. Jeżeli nie będziemy widzieć postępu, uatrakcyjnienia tego miejsca, to zerwiemy kontrakt - zapewnia Zbigniew Mączka.
Jak ostatecznie będzie wyglądało to miejsce? Mówi się o kompleksie wypoczynkowym z hotelem SPA i restauracją. Powraca nawet temat stworzenia tam Term Radłowskich, na wzór tych które działają w Bukowinie Tatrzańskiej. Pomysł pojawił się na początku ubiegłej dekady, ale po latach z niego zrezygnowano.
Jeżeli inwestor ma poważne plany względem tego miejsca, to i tak na realizację trzeba będzie czekać. Riviera Radłowska zyska nowe oblicze dopiero w 2025 r. To wtedy miałoby zacząć działać bezpieczne kąpielisko. Cały obecny rok ma zostać wykorzystany na przygotowania.
Polecany artykuł:
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
