Wszystko zaczęło się w Ilkowicach. Tam kierowca samochodu osobowego, lekceważąc przepisy ruchu drogowego, z dużą szybkością wyprzedził oznakowany radiowóz. To wzbudziło zainteresowanie policjantów, którzy zaczęli pościg za piratem drogowym. Mężczyzna jednak nie reagował, ani na sygnały świetlne, ani dźwiękowe. Uciekał dalej, przekraczając dozwoloną prędkość, podwójną ciągłą linię i naruszając szereg innych przepisów. Przy okazji narażał siebie, policjantów i przypadkowych świadków pościgu na niebezpieczeństwo. Po dotarciu do Zgłobic zaczął kluczyć wąskimi uliczkami.
- Kierowca uciekał, a policjanci nadal go ścigali. W pewnej chwili doszło do sytuacji kolizyjnej. Jeden z mieszkańców postawił samochód w poprzek drogi. Ścigany kierowca nie zatrzymał się, uderzył w ten pojazd. Chwilę później zakończył ucieczkę uderzając w betonowy przepust, ogrodzenie – relacjonuje Paweł Klimek z tarnowskiej policji.
Krewki kierowca został zatrzymany. Okazało się, że to 43-letni tarnowianin. Konieczne było użycie środków bezpośredniego przymusu, ponieważ stawiał czynny i bierny opór. Lekarz orzekł, że mężczyzna może zostać osadzony w areszcie, jednak w trakcie wykonywania czynności, zatrzymany kierowca źle się poczuł. Został przewieziony do szpitala. Tam badanie wykazało, że ma w organizmie duże stężenie środków odurzających. To może tłumaczyć jego agresywne zachowanie. Policjanci nadal prowadzą działania. Kierowcy natomiast grozi do pięciu lat więzienia.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]