Norbert Kaczmarczyk

i

Autor: Solidarna Polska (materiały prasowe)

„Polityczno-medialna intryga”. Zdymisjonowany wiceminister nie uderza się w pierś

2022-09-14 10:53

Norbert Kaczmarczyk, poseł ziemi tarnowskiej, został wczoraj zdymisjonowany. Odwołanie wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi było pokłosiem hucznego wesela, które pod koniec sierpnia odbiło się głośnym medialnym echem oraz znaków zapytania związanych z jego majątkiem. Polityk Solidarnej Polski podkreśla jednak, że zarówno on, jak i jego bliscy nie złamali prawa, a zamieszanie wokół sierpniowych wydarzeń określa mianem polityczno-medialnej intrygi.

Medialno-polityczna intryga przyczyną dymisji wiceministra rolnictwa

Decyzję o dymisji Norberta Kaczmarczyka podjęło przedwczoraj Prezydium Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości. Natomiast wniosek o odwołanie wiceministra rolnictwa i rozwoju wsi przyjął wczoraj Prezes Rady Ministrów. Powodem było głośne wesele polityka, podczas którego dostał w prezencie od swojego brata ciągnik o wartości 1,5 miliona złotych. Na uroczystości zgromadziło się ponad pół tysiąca gości, w tym prokurator generalny Zbigniew Ziobro, Michał Wójcik i Beata Kempa, którzy bawili się przy piosenkach zespołu Bayer Full, wracającego z dożynek w podtarnowskiej Zbylitowskiej Górze. Świeżo upieczony pan młody wielokrotnie odnosił w swoich mediach społecznościowych do doniesień medialnych. Jego zdaniem wesele zostało wykorzystane do „brutalnej i kłamliwej gry politycznej”.

W mediach pojawiły się również informacje odnoszące się do rodziny wiceministra. Wirtualna Polska donosiła, że bracia Kaczmarczykowie usiłowali wyłudzić odszkodowanie za szkody wyrządzone przez gradobicie na 141-hektarowej uprawie soi. Norbert Kaczmarczyk nazwał tekst tendencyjnym i zapowiedział wkroczenie na drogę sądową przeciwko redakcji.

– Jestem rolnikiem i pochodzę z rolniczej rodziny. Wszystko co mamy zawdzięczamy wyłącznie naszej ciężkiej pracy. Ani ja, ani nikt z moich bliskich nie złamaliśmy prawa. Insynuacje, które ukazały się w mediach, są nieprawdziwe.

Ich skala jest niewyobrażalna. To zaplanowane, świadome działanie, mające na celu zniszczenie mojej osoby. Cierpi na tym moja rodzina, atakowane jest środowisko polityczne Zjednoczonej Prawicy. Z oszczercami spotkam się w sądzie – kancelaria prawna w moim imieniu będzie wytaczać im sprawy – zapowiada Norbert Kaczmarczyk.

Zaistniała sprawa stała się niewygodna dla obozu władzy. Prawo i Sprawiedliwość, pomimo iż Solidarna Polska jest koalicjantem partii rządzącej, zdecydowało się na odwołanie wiceministra rolnictwa. Szef klubu PiS Ryszard Terlecki, podczas konferencji prasowej, zapewniał jednak, że nie dojdzie do rozwiązania Zjednoczonej Prawicy, a koalicjant będzie mógł uzupełnić wolną przestrzeń w rządzie swoim kandydatem.

– Decyzja o moim odwołaniu nie ma merytorycznego uzasadnienia, to polityczno-medialna intryga. Zapadła w atmosferze nagonki, która dotknęła mnie i moich bliskich w najważniejszym momencie życia, gdy wstąpiłem w związek małżeński – zauważa Norbert Kaczmarczyk.

Zdymisjonowany wiceminister podkreśla, że utrata rządowego stanowiska nie przeszkodzi mu w dalszej pracy dla dobra polskiego rolnictwa. Polityk Solidarnej Polski, biorąc pod uwagę publikowane regularnie w mediach społecznościowych oświadczenia, będzie próbował wszystkimi możliwymi środkami oczyścić się z medialnych zarzutów.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: online@grupazpr.pl

Quiz. To samo brzmienie, ale inne znaczenie. Rozpoznasz homonimy?

Pytanie 1 z 12
Na początek coś łatwego. Myszka to:
M. KIERWIŃSKI: PUTIN CIESZY SIĘ Z DZIAŁAŃ RZĄDU PIS.