Przyblokowy obiekt stał się kością niezgody. A chodzi o plac zabaw należący do Spółdzielni Mieszkaniowej Dąbrówka w Tarnowie. Spór rozpoczął się już dwa lata temu. Na obiekcie stopniowo wyłączano z użytkowania kolejne urządzenia, aż całkowicie zakazano korzystania z zabawek. Lokatorzy czekali na remont, ale do niego nie doszło. Zamiast tego, na walnym zgromadzeniu, zapadła decyzja, żeby sporny plac zabaw zlikwidować.
- Pierwsze wyłączenia zabawek miały miejsce już w 2021 roku. Po kontroli technicznej zakazano korzystania z huśtawek, ale z pozostałych urządzeń można było korzystać. O ile konstrukcja huśtawek faktycznie wygląda na uszkodzoną, o tyle piaskownica czy zjeżdżalnia nie, więc nie rozumieliśmy, dlaczego otaśmowano także inne zabawki i zabroniono wstępu na teren placu. Moje pytania, również na piśmie, pozostawały na ogół bez odpowiedzi. Nie było też decyzji w sprawie remontu placu, więc zorganizowałam petycję w tej sprawie, pod którą podpisało się 32 lokatorów. Tej petycji także nie wzięto pod uwagę – skarży się jedna z lokatorek bloku przy ul. Zarzyckiego – Anna Żalińska, mama dwóch chłopców i członkini Spółdzielni.
Pani Anna nie ukrywa, że obecność placu zabaw przed blokiem, była jednym z argumentów za zakupem mieszkania w tym miejscu. Przyznaje, że przez cały czas obiekt był zadbany, spółdzielnia pilnowała remontów, malowania i wymiany piasku, oraz cyklicznych kontroli technicznych. Mimo to, w czerwcu 2021 roku plac zabaw został ogrodzony taśmą, a na klatkach schodowych pojawiły się kartki z informacją o wyłączeniu obiektu z użytku. Lokatorzy pytali o remont, ale prezes Spółdzielni odpowiadała, że decyzję musi podjąć Rada Nadzorcza. Ta jednak nie zdecydowała o podjęciu prac.
- Poprosiłam o spotkanie z Radą, aby zapytać, czemu nie oddajemy placu do remontu. W odpowiedzi usłyszałam między innymi, że jest mało dzieci w Spółdzielni, że z obiektu korzystają dzieci z całego osiedla, a nie tylko z naszej Spółdzielni, że kiedyś ktoś przegonił nasze dzieci z innego placu zabaw, więc dlaczego obce dzieci mają się tu bawić, i dlaczego nasza Spółdzielnia ma utrzymywać plac, z którego korzystają nie tylko spółdzielcy. Nie padł argument o braku pieniędzy na remont. Od pani prezes nawet usłyszałam, że te pieniądze na remont są – mówi Anna Żalińska.
Lokatorka w imieniu swoim a także innych rodzin, które mają dzieci i korzystały z placu zabaw, zabiega o przywrócenie go do użytku. Argumentuje, że to miejsce, w którym najmłodsi lokatorzy mogli bezpiecznie spędzać czas, w pobliżu swojego miejsca zamieszkania. Gdzie nawiązywały się znajomości i przyjaźnie, a dzieci uczyły działania w grupie. Przekonuje, że nie dochodziło tam do żadnych aktów wandalizmu czy chuligaństwa. Mimo to, na walnym zgromadzeniu, grupa spółdzielców większością głosów zadecydowała o likwidacji spornego placu zabaw. W opinii Anny Żalińskiej w ten sposób postanowiono zakończyć spór i pozbyć się problematycznego placu zabaw, nie biorąc pod uwagę dobra dzieci.
Redakcja Radia ESKA Tarnów podejmowała próby zaproszenia do rozmowy przedstawicieli Spółdzielni Mieszkaniowej Dąbrówka w Tarnowie, a także opowiadających się za likwidacją placu zabaw lokatorów bloku przy ulicy Zarzyckiego. Niestety, do dnia publikacji tego tekstu, nie udało się nam uzyskać ich komentarza w spornej sprawie.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]