Autobusy są przestarzałe, nie trzymają się rozkładu jazdy, brakuje informacji pasażerskiej, a samych połączeń jest zbyt mało, zwłaszcza w weekendy. To główne zarzuty, jakie przedstawiciele Młodzieżowej Rady Miasta Tarnowa mają pod adresem Gminnej Komunikacji Publicznej. Młodzi ludzie w imieniu własnym i rówieśników zwracali podczas czwartkowej sesji uwagę, na problemy z dojazdami, z którymi mierzą się uczniowie szkół ponadpodstawowych w mieście. W tej grupie spory odsetek stanowią mieszkańcy okolicznych miejscowości.
Polecany artykuł:
- Ja mieszkam w gminie Pleśna. Przykładowo kończę lekcje o 14:00 a pierwszy autobus mam o 16:03. Autobusów do Tarnowa w ciągu dnia jest 5, więc między 9:00 a 14:00 nie mam jak się dostać do miasta. Autobusy nie kursują w weekendy, więc w sobotę i niedzielę w ogóle nie mogę dostać się do miasta. To uderza w uczniów, ale także w osoby, które pracują w soboty, a także we wszystkich mieszkańców. Niektóre kursy na liniach obsługują busy, ale w godzinach szczytu bywają przepełnione. Pozostają pociągi, których też nie ma za dużo, a jak dochodzą remonty odcinków linii kolejowej, to znowu nie ma jak i czym dojechać – skarżyli się Radiu ESKA Tarnów młodzi radni z Tarnowa.
Wśród podnoszonych argumentów był też słaby stan techniczny pojazdów oraz spóźnienia. Z kolei brak informacji pasażerskiej sprawia, że stojący na przystanku pasażer nie wie, czy oczekiwany przez niego pojazd odjechał wcześniej, czy też jest spóźniony, albo zepsuł się po drodze i trzeba szukać innego sposobu dojazdu. Na małą częstotliwość kursów skarżyli się również uczniowie, którzy korzystają z komunikacji miejskiej. Jak twierdzą, po wprowadzeniu optymalizacji, liczba kursów na niektórych, rzadziej uczęszczanych liniach, spadła tak drastycznie, że pomiędzy jednym a drugim kursem MPK, można zdążyć pojechać pociągiem do Krakowa i z powrotem.
Młodzi ludzie apelowali o przywrócenie obsługi połączeń międzygminnych przez tarnowskie MPK. Argumentowali, że jakość połączeń zdecydowanie się poprawi. Aby zrównoważyć koszty, zaproponowali wprowadzenie stref. W ich ocenie, jakość usług zrównoważy konieczność ponoszenia wyższych kosztów przejazdu przez pasażerów. Dodatkowym plusem będzie możliwość korzystania z biletów tylko jednego przewoźnika, zarówno na terenie gminy jak i miasta.
Prezydent Tarnowa Roman Ciepiela nie pojawił się na sesji Młodzieżowej Rady Miasta, był natomiast obecny wójt Gminy Tarnów Grzegorz Kozioł, który tłumaczył młodym ludziom powody, dla których komunikacja w gminach jest zorganizowana w taki sposób, jak obecnie. Nie ukrywał, że ma nadzieję, na powrót do poprzedniego rozwiązania, kiedy wszystkie linie obsługiwało tarnowskie MPK. Zaznaczał jednak, że obecnie na komunikację Gmina Tarnów wydaje nieco ponad 4 miliony złotych. Natomiast 7 i pół miliona, którego domagało się miasto, to kwota nie do udźwignięcia dla gminy. Podkreśla natomiast, że jest otwarty na dalsze negocjacje.
O gotowości na dalsze rozmowy w sprawie powrotu autobusów tarnowskiego MPK na trasy w sąsiednich gminach mówił również obecny na sesji Młodzieżowej Rady Miasta Wiesław Kozioł z Zarządu Dróg i Komunikacji. Przyznał, że przed zerwaniem porozumienia, współpraca miasta i gminy Tarnów układała się poprawnie, a korzystali na tym pasażerowie. Powrót do tego jest możliwy, ale pozostaje kwestia dogadania podziału partycypacji w kosztach. Czy i kiedy to nastąpi – na razie trudnio przewidzieć.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
