Cenne zwycięstwo tarnowian w derbowym pojedynku
Zawodnicy Grupy Azoty SPR Tarnów prowadzili od początku spotkania. Rywale z Mielca przez większą część spotkania nie pozwalali im jednak odskoczyć i zbudować bramkową przewagę. Mimo zaciętej pogoni za wynikiem w czasie meczu byli w stanie doprowadzić co najwyżej do remisu, po którym podopieczni Patrika Liljestranda znowu im uciekali. Pierwsza połowa zakończyła się jednak niewielkim prowadzeniem gospodarzy 11 do 10. Drugą część spotkania mielczanie rozpoczęli z trójką zawodników na ławce kar. Sędziowie na 2 minuty kolejno sadzali Rafała Krupę, Łukasza Janysta i Gorana Andelića. Mimo to tarnowianie dopiero w 46 minucie zdołali odskoczyć rywalom na więcej niż 4 gole i prowadzili już 19 do 12. Goście nie mając nic do stracenia rzucili się do odrabiania strat i na dwie minuty przed końcem przewaga tarnowian stopniała do 2 bramek. W końcówce zimną krew zachowali jednak Rennosuke Tokuda i Kacpra Majewski, którzy ustalili końcowy wynik spotkania (24:20). Poza skutecznością w ataku kluczem do sukcesu była też świetna dyspozycja Patryka Małeckiego, który zdołał obronić aż 15 rzutów oddanych przez mielczan na bramkę, której strzegł.
- Wynik jest jednoznaczny - podsumował po meczu Marek Monczka, środkowy rozgrywający SPR Stali Mielec. Potrzebowaliśmy wygrać, potrzebowaliśmy tych punktów i nie wiem co powiedzieć. Przygotowywaliśmy się do tego meczu przez cały tydzień. Denerwuje mnie to, że znowu przegrywamy i mam nadzieję że w końcu będzie lepiej. Liczę że w kolejnych meczach będzie nam lepiej szło, bo potrzebujemy zwycięstw.
- Wygraliśmy! To się dla nad najbardziej liczy - podsumowuje Wojciech Dadej, środkowy rozgrywający Grupy Azoty SPR Tarnów. Z tego co pamiętam tak na gorąco to prowadziliśmy cały mecz. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania, byliśmy dobrze przygotowani i wygraliśmy różnicą 4 bramek. Możemy się tylko cieszyć. Oczywiście nie jestem zadowolony z tego, że rywal kilka razy niebezpiecznie się zbliżył, ale ostatecznie udało się wygrać i obyło się bez horroru w końcówce. To zasługa dobrego przygotowania do meczu.
Polecany artykuł:
A już w piątek 5 marca podopieczni trenera Patrika Liljestranda zmierzą się na wyjeździe z Orlenem Wisłą Płock. Początek tego meczu zaplanowano na godzinę 17:00.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!