Piłka ręczna: Grupa Azoty Unia Tarnów - Orlen Wisła Płock (24:31)

i

Autor: Tomasz Piszczek Piłka ręczna: Grupa Azoty Unia Tarnów - Orlen Wisła Płock (24:31)

Piłka ręczna: Była walka, ale Nafciarze lepsi od Jaskółek w Tarnowie

2021-10-05 22:00

Przez 30 minut walczyli jak równy z równym. Później faworyci odskoczyli i kontrolowali wynik. Po zaciętym boju piłkarze ręczni Grupy Azoty Unii Tarnów ulegli Orlen Wiśle Płock 24 do 31. Decydujące były pierwsze minuty po zmianie stron. Twarda obrona i szybkie kontry pozwoliły nafciarzom zbudować przewagę, której tarnowianie nie zdołali odrobić.

Była walka, ale faworyci nie dali się zaskoczyć

Kibice zgromadzeni w hali Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Tarnowie przecierali oczy ze zdumienia po pierwszych 30 minutach pojedynku Grupy Azoty Unii Tarnów z Orlen Wisłą Płock. Drużyny na przerwę do szatni schodziły przy rezultacie 11:14 dla gości. Gdyby podopieczni trenera Patrika Liljestranda nie zmarnowali kilku 100-procentowych sytuacji ta różnica mogła być dużo mniejsza. W szatni trener Nafciarzy Xavi Sabate musiał wpłynąć na swoich podopiecznych. Po zmianie stron twarda obrona i szybkie kontry pozwoliły ekipie z Płocka zbudować 7-bramkową przewagę, której tarnowianie nie zdołali już odrobić. Mecz zakończył się wynikiem 24:31.

- Pierwsza połowa to duże problemy ze skutecznością zawodników obu drużyn. Mimo słabej gry w obronie Casper wybronił kilka sytuacji lub goście obijali słupki i poprzeczkę przez co długo utrzymywaliśmy się w grze. Jak na takiego przeciwnika 3 bramki straty do przerwy to niezły rezultat. Po przerwie Płock wyciągnął wnioski, poprawił grę w obronie i kontrami czy łatwymi sytuacjami pod naszą bramką odjechali nam trochę. W końcówce nie mieliśmy już nic do stracenia. Wtedy rzuciliśmy kilka fajnych bramek. Podjęliśmy ryzyko, czego brakowało wcześniej. Skoro nie byliśmy faworytem nie mieliśmy nic do stracenia. Szkoda że tak późno zagraliśmy odważniej w ataku żeby zdobywać bramki - podsumował spotkanie Marcin Janas, drugi trener Grupy Azoty Unii Tarnów.

- Uważam, że Tarnów jest obecnie lepszą drużyną niż jeszcze w poprzednim sezonie. Postawili wysoko poprzeczkę, zwłaszcza w pierwszej połowie. Na tym poziomie oczywiście nie może być mowy o zaskoczeniu. Każda drużyna zna doskonale swojego przeciwnika. Na początku pierwszej połowy zmarnowaliśmy sporo dogodnych sytuacji. Po zmianie stron byliśmy po prostu skuteczniejsi w ataku. To pozwoliło nam odskoczyć na 6, 7, a nawet 8 bramek. Wtedy mogliśmy grać spokojniej, a mecz był pod naszą kontrolą - podsumował Xavi Sabate, trener Orlen Wisły Płock.

MVP tego meczu został bramkarz drużyny gości Krystian Witkowski. Obronił 15 z 39 strzałów oddanych do jego bramki. W ekipie z Tarnowa najlepiej zaprezentował się Taras Minotskyi, autor 5 bramek. Teraz przed Jaskółkami wyjazd na drugi koniec Polski. Z drużyną Sandry Spa Pogoni Szczecin zmierzą się w sobotę, 9 października o godzinie 17:00.

Grupa Azoty Unia Tarnów – Orlen Wisła Płock [24:31]

Grupa Azoty Unia: Małecki, Liljestrand – Minotskyi 5, Yoshida 4, Sanek 2, Sikora 2, Kniazeu 2, Tokuda 2, Wojdan 2, Kużdeba 2, Bushkou 1, Matsuura 1, Kaźmierczak 1, Wątroba, Mrozowicz, DadejTrener: Patrik Liljestrand

Orlen Wisła Płock: Witkowski, Morawski, Ahmetasevic – Serdio 8, Lucin 8, Daszek 4, Jurecic 3, Mindegia 3, Czapliński 2, Kosorotovm2, Mihić 1, Fernandez, Komarzewski, Susnja, Daćko, TerzicTrener: Xavi Sabate

Jeśli jesteście świadkami ciekawego wydarzenia w Waszej okolicy, piszcie do nas i ślijcie zdjęcia na [email protected]!

Quiz z geografii dla prawdziwych podróżników!
Pytanie 1 z 15
Czy obywatele Polski mogą odwiedzić wszystkie sąsiednie kraje bez paszportu?
Morderstwo w Tarnowie