- Będziemy tworzyć miejsca kosztem ortopedii i części interny. Mamy dwie interny, więc jedną przeznaczymy właśnie dla tych pacjentów i oddział ortopedii - mówi Anna Czech, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza w Tarnowie. I dodaje że te zadania będzie musiał teraz przejąć drugi z tarnowskich szpitali. Szpitalny Oddział Ratunkowy będzie natomiast działał na dotychczasowych zasadach. Staramy się również skompletować kadrę medyczną, która zajmie się pacjentami z koronawirusem.
Co z pacjentami reorganizowanych oddziałów?
Chorzy, którzy przebywali na oddziałach ortopedii i wewnętrznym są wypisywani do domów lub przenoszeni na inne oddziały. Rosnąca liczba zakażeń w Małopolsce sprawia, że sytuacja zmienia się dynamicznie. Już w poniedziałek (5.10.) zwalniane miejsca zajmowali chorzy na COVID-19. Tego dnia szpital św. Łukasza uruchomił 5 tzw. "łóżek covidowych", przyjął 8 zakażonych. Docelowo ma dla nich znaleźć 50 miejsc. Najbliższe dni miną na przygotowywaniu kolejnych, a także na szukaniu personelu medycznego do ich obsługi. Część lekarzy i pielęgniarek już się na to zdecydowała. Wciąż jednak brakuje rąk do pracy.
Przygotowanie szpitala do nowych wyzwań
Przyjmując nowe zadania dyrekcja tarnowskiego szpitala zwróciła się równocześnie z prośbą do Ministra Zdrowia o zapewnienie odpowiednich środków do walki z koronawirusem. Sprzęt ochrony osobistej dla personelu medycznego ma być zapewniony. Potrzebne będą również leki, które skutecznie pomagają chorym. Szpital Św. Łukasza w Tarnowie ma do dyspozycji 4 respiratory. O kolejne będzie się starał u wojewody. W grę wchodzi wypożyczenie lub przekazanie.