Pączki już się smażą! Jutro TŁUSTY CZWARTEK - jak wyglądają przygotowania?

2023-02-15 15:08

Wszystkie ręce na pokład! W tarnowskich cukierniach rozpoczęły się gorączkowe przygotowania do dorocznego święta łasuchów. Już jutro, 16 lutego, wypada Tłusty Czwartek. Od rana można spodziewać się długich kolejek. Nie brak tych, którzy chcą zadośćuczynić tradycji, nawet kosztem diety.

W tym dniu kalorii się nie liczy. Tak mówią ci, którzy nie wyobrażają sobie Tłustego Czwartku bez choćby jednego pączka. Kolejki chętnych będą się ustawiały jutro już od bladego świtu, ale ruch w cukierniach w Tarnowie już się zaczął. Cukiernicy zakasali rękawy i rozpoczęli smażenie słodkich przysmaków, które później trafią na nasze stoły.

- Nadal popularnością cieszą się tradycyjne pączki z dżemem, różą, lukrem i cukrem pudrem. Ale wybór jest większy. Mamy między innymi pączki z nutellą, kinder bueno, adwokatem, maliną, truskawką, z posypką waflową, ze skórką pomarańczową. Młodzi tarnowianie eksperymentują i chętnie wybierają czekoladowe smaki. Co do zasady wyrabianie pączków się nie zmienia za bardzo. Można usmażyć kulki ciasta i później je nadziać, ale można smażyć razem z nadzieniem, jak kto woli – mówią w rozmowie z Radiem ESKA Tarnów Klaudia Ćwikła i Natalia Padoł z Pączkarni w Tarnowie.

POSŁUCHAJ: o pączkach mówią Klaudia Ćwikła i Natalia Padoł z Pączkarni w Tarnowie

Ci, którzy nie chcą tracić czasu w kolejkach, mogą samodzielnie usmażyć pączki. Nie brakuje takich, którzy twierdzą, że nic nie może się równać z przysmakami domowej roboty. Trzeba jedynie wyrobić ciasto drożdżowe, pozwolić mu wyrosnąć, a następnie podzielić na porcje, uformować kulki i usmażyć w głębokim tłuszczu. Nasze ekspertki podpowiadają, że najlepszy pączek, to ten, który ma w połowie złotą obrączkę. To znak, że pączek jest dobrze wyrośnięty i nie wchłonął za dużo tłuszczu.

Zakup słodkich przysmaków na Tłusty Czwartek to może być nie lada wydatek. Ceny w mieście, w zależności od punktu i jakości produktu, mocno się wahają. Najtańsze pączki w Tarnowie kosztują w tym roku poniżej złotówki, a za najdroższe trzeba zapłacić nawet 10 złotych. Wszystko zależy od zasobności portfela.

- Niektórzy klienci, żeby uniknąć stania w kolejkach, z wyprzedzeniem składają zamówienia na pączki. Kupują w różnych ilościach, pięć, dziesięć, dwadzieścia, trzydzieści a nawet więcej. Zależy, czy to zakupy do domu, czy do pracy. Mamy więcej pracy, bo o wiele więcej pączków jest do zrobienia. Smażymy całą noc i przez cały dzień, od otwarcia aż do zamknięcia. W Tłusty Czwartek sprzedajemy nawet kilkanaście tysięcy sztuk. Mamy sprawną kasjerkę, ale może się zdarzyć, że trzeba będzie postać w kolejce, bo jesteśmy tylko ludźmi i jakoś musimy sobie z tym wszystkim poradzić. Mimo wszystko zapraszamy! – mówią Klaudia i Natalia.

Tym, którzy liczą kalorie podpowiadamy, że jeden, klasyczny pączek z dżemem i lukrem, może mieć nawet 300 kalorii. Aby go spalić trzeba na przykład przez 25 minut skakać na skakance, pobiegać na bieżni, pojeździć na rowerku stacjonarnym albo popływać kraulem. A tym, ile pączków planujecie zjeść, jakie lubicie najbardziej, możecie się pochwalić w naszym profilu na FB.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]

QUIZ. Czwartek tłusty - dzień rozpusty.
Pytanie 1 z 14
Jak inaczej mówi się na faworki?