Zebrany przez policję materiał dowodowy wskazuje na to, że 31 maja ok. godz. 23:30 w jednym z bloków na ul. Przemysłowej doszło do podpalenia. W tej sprawie zatrzymano 38-latka z Tarnowa, który miał zostać zarejestrowany przez monitoring. Po wstępnych rozmowach z policjantami, mężczyzna przyznał się do winy. Nie ustalono jeszcze motywów.
- Mężczyzna nie mieszkał w tym bloku. Jest bez stałego miejsca zamieszkania. Zazwyczaj przebywał w Punkcie Opieki Nad Osobami Nietrzeźwymi. Jest to mężczyzna znany policji. On jest recydywistą, a nawet multirecydywistą. Wcześniej zarzucaliśmy mu przestępstwa przeciwko życiu i przeciwko mieniu. Na koncie nie ma żadnych podpaleń, ma za to kradzieże, rozboje i włamania - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy tarnowskiej policji.
Mężczyzna czeka na przesłuchanie w tarnowskiej prokuraturze, które odbędzie się prawdopodobnie 2 czerwca. Policjanci nie wiedzą jeszcze, w jaki sposób doszło do podpalenia. Ma to wyjaśnić dalsze dochodzenie.
Śledczy próbują też ustalić, czy 38-latek ma coś wspólnego z pożarami, do których w Tarnowie doszło w zeszłym tygodniu. 23 maja strażacy walczyli z ogniem na składowisku przy ul. Fabrycznej oraz w bloku na ul. Spytki z Melsztyna. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia.
Według informacji udzielonych przez tarnowskie służby, stan osób, które z związku z nocnym pożarem trafiły do szpitala, znacznie się poprawił. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Polecany artykuł:
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!