Ogień zauważono po godzinie 23:00. Prawdopodobnie pojawił się na klatce schodowej. To miejsce było najbardziej zadymione – wynika z relacji służb. Strażacy ewakuowali 33 mieszkańców bloku, 11 osób poszkodowanych podtruło się tlenkiem węgla. Dziesięć z nich trafiło do szpitala. To czworo dzieci i trzy osoby, które były nieprzytomne.
Polecany artykuł:
- W przypadku pożaru klatka schodowa działa jak komin. Tam było najwięcej dymu, który przedostał się do mieszkań. Mieszkańcy zostali podtruci tlenkiem węgla i stąd konieczność ewakuacji. Nie mamy informacji, aby ogień pojawił się w którymś z mieszkań – relacjonuje Marcin Opioła, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Tarnowie.
Aby mieszkańcy bloku mogli przeczekać czas trwania akcji gaśniczej, wydział zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta podstawił specjalny autobus. W budynku odłączono wszystkie media, lokatorzy po nocnej akcji nie mogli wrócić do mieszkań. Konieczne było zapewnienie im zastępczego miejsca pobytu. Część znalazła schronienie u krewnych, o pozostałych zadbał Ośrodek Interwencji Kryzysowej, który zapewnił noclegi. Na miejscu zdarzenia pojawił się też prezydent Tarnowa Roman Ciepiela. Włodarz miasta szacuje, że dopiero w czwartek (01.06.) lub w piątek będzie można ocenić stan techniczny budynku. Dziś mają też zapaść decyzje, co do dalszej pomocy dla poszkodowanych.
W akcji gaszenia pożaru w bloku przy ulicy Przemysłowej wzięło udział 14 jednostek straży pożarnej. W sumie na miejscu pracowało 72 strażaków. Na razie nie są znane przyczyny pojawienia się ognia. Będzie to wyjaśniał biegły z zakresu pożarnictwa.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
Listen on Spreaker.