Trudny poranek na autostradzie A4 koło Tarnowa
Mimo, że kierowcy od rana nie mogą narzekać na warunki atmosferyczne w regionie tarnowskim policjanci Wydziały Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie mieli sporo pracy. W środę, 13 lipca już około godziny 4:30 rano wezwani zostali do kolizji na 501 km autostrady A4.
Na pasie w kierunku Krakowa samochód dostawczy najechał na tył ciężarówki. Na szczęście poza pojazdami nikt nie ucierpiał. Uszkodzenia tego pierwszego pojazdu były jednak poważne. Auta zjechały na pas awaryjny, ale były utrudnienia.
- Uderzenie w tylne lewe naroże naczepy spowodowało zniszczenie przodu samochodu dostawczego, który siłą uderzenia został wypchnięty na lewą stroną drogi i zatrzymał się przy barierach oddzielających pasy ruchu. Kierowcą „dostawczaka” podczas rozmowy tłumaczył policjantom, że jechał ze stałą prędkością używając tempomatu. Nie wie, jak to się stało, że uderzył w tył naczepy. Nie poczuwa się do winy i nie przyjął zaproponowanego mandatu karnego. Kierowcy byli trzeźwi, jednak badanie na zawartość w organizmie środków podobnie działających do alkoholu u kierującego Fiatem dało wynik pozytywny. Pobrano od niego krew na potwierdzenie tego wyniku i elektronicznie zatrzymano jego prawo jazdy z zakazem dalszej jazdy - relacjonuje asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Tego samego dnia po godzinie 7:00 rano mundurowi zostali ponownie wezwani na autostradę A4. Tym razem w rejonie 485 kilometra drogi szybkiego ruchu, na pasie w kierunku Rzeszowa samochód ciężarowy najechał na tył pojazdu osobowego.
Tu również udało się uniknąć osób poszkodowanych, ale występowały utrudnienia w poruszaniu się pojazdów. Ruch był zwężony na pasach w obu kierunkach.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!