O ile pierwsza połowa minęła pod dyktando gospodarzy, to w drugiej do odrabiania strat rzucili się goście z Mazur. Ich ataki rozbijała jednak skutecznie defensywa pomarańczowych. Mimo kilku okazji do kontr Słoniom nie udało się podwyższyć wyniku.
- Na pewno nie tak sobie wyobrażaliśmy ten początek - mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Wigier Suwałki Paweł Cretti. Myślę że po takim bojaźliwym początku tego meczu, gdy nie udawało się realizować wszystkich założeń ofensywnych w drugiej połowie pokazaliśmy, że się nie poddamy. Będziemy grać dalej o punkty. Jakość i doświadczenie rywala sprawiły, że w decydującym momencie to gospodarze wypracowali i wykorzystali sytuację bramkową, a później skutecznie bronili rezultatu.
- Przede wszystkim cieszymy się z powrotu do gry i rywalizacji na boiskach - podsumował trener Bruk-Betu Termalici Nieciecza Mariusz Lewandowski. Cieszymy się bardzo z 3 punktów, na które zespół ciężko zapracował przez całe 90 minut. To zasługa dobrej organizacji gry obronnej przede wszystkim. Ważne że nie straciliśmy bramki w tym spotkaniu. Oczywiście nie brakuje mankamentów do poprawy, ale uważam że zagraliśmy dobre spotkanie i wykorzystaliśmy stworzoną sytuację. Będziemy dalej pracować i przygotowywać się do meczu z Podbeskidziem.
Teraz przed podopiecznymi Mariusza Lewandowskiego trudny wyjazd do Bielska Białej. Z wiceliderem pierwszoligowej tabeli zmierzą się w najbliższą sobotę 6 czerwca. Pierwszy gwizdek zaplanowano o 12:40. A kolejny mecz w Niecieczy 12 czerwca. Tego dnia rywalem będzie Olimpia Grudziądz. To spotkanie również odbędzie się bez udziału publiczności.