MrBeast chce zostać prezydentem Stanów Zjednoczonych. Postawił jeden warunek
Jimmy Donaldson jest najpopularniejszym youtuberem na świecie. Jako indywidualny twórca na platformie YouTube nie ma sobie równych, a jego kanał jest drugim największym na świecie. Szerokiej publiczności jest znany jako MrBeast. Pierwsze filmiki zaczął publikować mając zaledwie 13 lat. Jego główny kanał, który wystartował na początku 2012 roku, początkowo nosił nazwę MrBeast6000. Największą popularność przyniosło mu w tamtym okresie nagranie, w którym liczył do stu tysięcy. Zajęło mu to 44 godziny. Przez 12 lat działalności na YouTube zgromadził blisko 300 milionów subskrypcji i miliardy wyświetleń. W 2021 roku jego popularność przyczyniła się do umieszczenia go przez magazyn „Forbes” na pierwszym miejscu wśród najlepiej zarabiających youtuberów.
Niedawno MrBeast poinformował na platformie X, że chciałby wystartować w wyborach na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Miało to związek z jego działalnością na rzecz innych ludzi. Znany z filantropii internetowy twórca wielokrotnie przeznaczał swoje przychody na pomoc potrzebującym. Warto odnotować, że po inwazji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę udało mu się zabrać ponad 3 miliony dolarów, które przeznaczył dla uchodźców. Jego postawia sprawiła, że pod jednym z jego wpisów na platformie X rozpętała się dyskusja dotycząca pomagania ludziom. Wiele osób wyraziło swoje niezadowolenie, że ludziom zamiast rządu, pomaga youtuber. Jimmy Donaldson zgodził się z komentującymi, ale zaznaczył, że nie chce stać bezczynnie, kiedy ma możliwości do wsparcia innych. Wówczas jego sympatycy wpadli na pomysł, aby został on prezydentem.
MrBeast w opublikowanym poście, w którym odniósł się do pomysłu swoich fanów, zadeklarował, że wystartuje w wyborach, ale wcześniej państwo musi spełnić jeden warunek – obniżyć wiek minimalny, uprawniający do kandydowania. Youtuber ma 26 lat, a do walki o fotel prezydenta USA trzeba mieć minimum 35 lat. Jeśli wiek zostanie obniżony, to z pewnością „wskoczy do wyścigu”. Jeśli nie, będzie musiał jeszcze trochę poczekać na swoją szansę, choć raczej nie myśli realnie o starcie, a wykorzystuje jeden z memów, który pojawił się pod wcześniejszym wpisem. Niemniej jednak jego zwolennicy są ciekawi, jakie obietnice złożyłby w czasie kampanii wyborczej.
Jesteś świadkiem zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]