Rodzina poszukuję zaginionego 17-latka ze schizofrenią. Nadzieję przywróciła im transmisja live znanego streamera
Troy Coleman, mieszkający w Mt. Morris Township w stanie Michigan, zaginał 21 maja 2024 roku. Od tamtego czasu rodzina oraz śledczy bezskutecznie poszukują chłopaka. Działania są mocno utrudnione, ponieważ 17-latek cierpi na schizofrenię, będącą zaburzeniem psychicznym charakteryzującym się zmianą nastroju i zachowania, po których następują urojenia i omamy. Bliscy Troya podejrzewają, że może on nie odróżniać rzeczywistości od własnych wyobrażeń i nie mieć świadomości, że jest poszukiwany. Ponadto w chwili zaginięcia nie miał przy sobie swoich leków. Przełom w tej sprawie przyniosła transmisja live na platformie Twitch.
Przebywający w Miami streamer FaZe Lacy, postanowił nagrać live’a. Podczas transmisji w pewnym momencie obok niego pojawił się młody mężczyzna w jasnozielonych szortach. Troy przystanął przy stoliku, przy którym FaZe Lacy i jego kolega Clix jedli posiłek i wymienił z nimi kilka żartów. Następnie poszedł dalej, a po zakończeniu transmisji na skrzynkę mailową streamera przyszła wiadomość od Trenta Colemana, brata zaginionego nastolatka.
— Mój zaginiony braciszek z Michigan pojawił się na streamie Clix i Lacy w Miami. Miał na sobie zielone szorty. Nie był pod wpływem narkotyków. Cierpi na schizofrenię i ma 17 lat. Jeśli ktoś może się ze mną skontaktować, byłbym bardzo wdzięczny — napisał Trent.
Faze Lacy postanowił wykorzystać swoje zasięgi i podzielił się wiadomością o poszukiwaniach Troya na platformie X, do której dołączył również zdjęcie nastolatka.
— Wczoraj na streamie pojawił się chłopak, którego rodzina uznała za zaginionego. Teraz wiedzą, że żyje i jest w Miami. Nie byłem pewien, czy powinienem to upubliczniać, ale mam nadzieję, że w jakiś sposób pomoże to jego rodzinie w odnalezieniu go — zwrócił się do swoich obserwujących streamer.
Jesteś świadkiem zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]