Wygrana na pożegnanie z tarnowską publicznością
Wynikiem 29:26 zakończyło się środowe [13.12.] spotkanie piłkarzy ręcznych Grupy Azoty Unii Tarnów z ekipą Corotop Gwardii Opole. To był ostatni w tym [2023] roku mecz tarnowskich szczypiornistów przed własną publicznością. Zawodnicy obu drużyn stanęli na wysokości zadania i stworzyli emocjonujące widowisko, które mogło się podobać kibicom.
Pierwsze 30 minut rywalizacji było bardzo wyrównane. Żadnemu zespołowi nie udało się zbudować większej niż dwubramkowej przewagi. Ostatecznie to gospodarze zeszli na przerwę prowadząc 15:13. Po zmianie stron podopieczni trenera Marcina Janasa zdołali powiększyć prowadzenie do sześciu bramek i w 44 minucie spotkania Jaskółki prowadziły 22:16.
Wtedy jednak w drużynie gospodarzy dało o sobie znać zmęczenie grą bez kontuzjowanego Dzmitry Smolikau. Drużyna prowadzona przez Bartosza Jureckiego zaczęła mozolnie odrabiać straty i była bliska doprowadzenia do wyrównania. Ostatecznie jednak dobra postawa Patryka Małeckiego w bramce i poprawa skuteczności w ataku pozwoliła szczypiornistom z Tarnowa zakończyć rywalizację wygraną 29:26.
Polecany artykuł:
- Gratulacje dla Unii Tarnów. Super zawody. Grali konsekwentnie zarówno w obronie, jak i w ataku. Utrzymywali się długo przy piłce usypiając naszą czujność w końcówkach akcji dochodzili do dogodnych sytuacji strzeleckich. Wykorzystali swoje atuty. Duże brawa dla nich. A jeśli chodzi o zespół Gwardii, w mojej opinii jak na razie największym przeciwnikiem na boisku jesteśmy my sami dla siebie. Dobrze zagraliśmy pierwsze i ostatnie 10 minut. Pozostałe 40 daliśmy sobie narzucić styl gry Tarnowian i to się przełożyło na taki wynik, jaki widnieje na tablicy świetlnej - podsumował środowe zawody kapitan Corotop Gwardii Opole Mateusz Jankowski.
- To był dla nas ciężki mecz. Koniec roku, wszyscy są zmęczeni. Dochodzą kontuzje, tak jak dziś w przypadku Dimy w naszej drużynie. Mimo to zdołaliśmy wygrać bez tak ważnego zawodnika. Potrafiliśmy bardzo dobrze stanąć w obronie. Patryk dołożył swoje w bramce. My też próbowaliśmy w ataku. Do 50 minuty byliśmy konsekwentni i skuteczni. W końcówce wkradło się zmęczenie i błędy w ataku, które dały wiatr w żagle drużynie z Opola i mieliśmy bardzo nerwową końcówkę. Na szczęście z happy endem dla nas. Teraz przeanalizujemy błędy i postaramy się wyciągnąć wnioski przed meczem w Kwidzyniu - podsumował skrzydłowy Grupy Azoty Unii Tarnów Aliaksandr Bushkou.
Trzy punkty zostają w Tarnowie
MVP spotkania został Patryk Małecki. Rywalizacja w środku tabeli jest bardzo zacięta i wyrównana. Dzięki wygranej 29:26 Jaskółki awansowały z 10. na 7. miejsce w tabeli Orlen Superligi. W szesnastu spotkaniach podopieczni trenera Marcina Janasa zgromadzili 21 punktów.
Na zakończenie tegorocznej części rozgrywek szczypiorniści Grupy Azoty Unii Tarnów wybiorą się na północ Polski. W niedzielę, 17 grudnia (2023) o godzinie 18:00 zmierzą się na wyjeździe z ekipą MMTS Kwidzyn.
Grupa Azoty Unia Tarnów: Wysocki, Małecki (34%) – Zdobylak 5, Sanek 1, Podsiadło 7, Małek, Bushkou 4, Smolikau, Adamski 1, Słupski 3, Parovinchak 5, Kucharzyk 2, Sikora 1, Mrozowicz, Tokarz
Kary: Adamski (x2), Mrozowicz, Kucharzyk (x3), Słupski, Sikora
Karne: 4/5
Corotop Gwardia Opole: Malcher (30%), Ałaj (17%), Lellek – Jędraszczyk 1, Sosna, Wojdan 3, Łangowski 3, Hryniewicz, Stempin, Jankowski 2, Kawka 4, Milewski 1, Scisłowicz 2, Monczka, Wandzel 1, Chychykało 9
Kary: Kawka, Wandzel, Stempin (x2), Wojdan, Chychykało, Milewski (x2)
Karne: 6/7
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!