Zuzanna Seremet to młoda, ale już utytułowana zawodniczka Muay Thai, która swoją pasję do sportów walki rozwija w jednym z tarnowskich klubów. Mimo młodego wieku może pochwalić się imponującymi osiągnięciami – jest mistrzynią Polski w boksie tajskim i srebrną medalistką Młodzieżowych Mistrzostw Świata w Tajlandii. Treningi są dla niej codziennością, a na zajęciach pojawia się regularnie, nieustannie doskonaląc swoje umiejętności. Jej sportowa droga rozpoczęła się już w dzieciństwie, kiedy to zaczęła interesować się aktywnością fizyczną i sztukami walki, które szybko stały się jej największą pasją.
W studiu Radia ESKA Tarnów Zuzanna Seremet postanowiła opowiedzieć o swojej karierze sportowej oraz planach na przyszłość.
Polecany artykuł:
- U mnie to się zaczęło tak, że w wieku pięciu lat rodzice zapisali mnie na pierwsze sztuki walki, czyli na karate. Zaczynałam w dąbrowskim klubie. Trenowałam tam przez prawie pięć lat. Zaczęła się pandemia i zamknęli klub. Moi rodzice postanowili, że nie będę tak w domu siedzieć bezczynnie i zapisali mnie na coś innego. Początkowo znaleźliśmy pierwszy klub Muay Thai w Dąbrowie, jednak nie wszystko tam było takie jakie być powinno i trafiłam do Tarnowa. (...) Odkąd rozpoczęłam tutaj treningi, to zaczęłam wyjeżdżać na takie większe zawody - wyjaśnia.
Zuza nie ukrywa, że poświęca mnóstwo czasu na treningi bokserskie. Nie jest to jednak dla niej problem, ponieważ nie tylko uwielbia aktywnie spędzać czas, ale też chce poprawiać swoje wyniki.
- Trenuje teraz trzy razy w tygodniu po dwie godziny. Jak się zaczynają zawody, to zazwyczaj raz na tydzień biorę trening indywidualny. Jeszcze ćwiczę w domu lub chodzę na siłownię. Mam wtedy cały tydzień zajęty. (...) Moim zdaniem można dobrze się podszkolić w domu. Często trenuję z tatą. Bierze tarczę i zaczyna mnie tarczować. Można też powiesić worek, zobaczyć jak trzeba coś robić, i tak też można się czegoś nauczyć - mówi.
Polecany artykuł:
W 2024 roku Zuza spełnia jedno ze swoich największych marzeń. Udało się jej pojechać na Młodzieżowe Mistrzostwa Świata IFMA.
- Pod koniec maja otrzymałam informację od mojego trenera, że jadę na mistrzostwa świata. Byłam strasznie zadowolona. Tak byłam ucieszona, że pytałam się go dziesięć razy, czy nie żartuje. (... ) Przez całe wakacje ostro cisnęłam. Dosłownie codziennie byłam na bieżni, na treningach, na indywidualnych zajęciach. Robiłam wszystko, aby dać z siebie jak najwięcej na tych zawodach. W końcu jak polecieliśmy, miałam chyba siedem przeciwniczek i stoczyłam trzy walki. Pierwszą walkę wygrałam w połowie drugiej rundy, to był techniczny nokaut. Kolejny pojedynek wygrałam w pierwszej rundzie po około 28 sekundach, po kopnięciu frontalnym na twarz. Walkę finałową przegrałam z bardzo doświadczoną zawodniczką - opisuje.
Jednym z głównym celów Zuzy jest stanie się lepszą zawodniczką i start w jeszcze większych zawodach. Chciałaby też w przyszłości polecieć do Tajlandii, aby móc tam doskonalić swoje umiejętności.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]