Grecja. Pożary obejmują kolejne obszary kraju, wciąż najgorzej jest na Rodos
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen skontaktowała się z premierem Grecji Kyriakosem Micotakisem w niedzielę wieczorem, aby zaoferować dodatkową pomoc. W nocy z niedzieli na poniedziałek w kilku regionach Grecji służby walczyły z pożarami, które od kilku dni trawią ten kraj. Najgorsza sytuacja wciąż jest na Rodos, lecz z żywiołem walczą też strażacy na Korfu, Eubei, na Peloponezie oraz w okolicach jeziora Yliki, które zaopatruje w wodę Ateny. W niektórych regionach miejscowym służbom pożarniczym pomagają strażacy ze Słowacji i Polski.
Na Rodos greckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych otworzyło centrum pomocy dla zagranicznych turystów, wspomagają ich dyplomaci z innych krajów, m.in. z Wielkiej Brytanii – przylecieli oni na wyspę, by pomóc turystom, którzy stracili dokumenty podróży – napisał portal ekhatimerini.com.
Polecany artykuł:
W tworzeniu tymczasowych kwater dla turystów ewakuowanych z hoteli pomaga greckie wojsko. Wiele obiektów użyteczności publicznej – hale sportowe, szkoły etc. przekształcono w tymczasowe schronienia dla gości wyspy, którzy często pozostali jedynie w strojach kąpielowych.
Swoją pomoc zadeklarowała przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, która napisała na Twitterze: "Zadzwoniłam do premiera Micotakisa, aby wyrazić nasze pełne wsparcie dla Grecji, która stoi w obliczu niszczycielskich pożarów lasów i silnej fali upałów spowodowanej zmianami klimatu".
Sytuacja stabilizuje się nieco na Korfu. Około 2 tys. turystów, którzy w nocy zostali ewakuowani z miejscowości Kalami, Nisaki i Barbati, i przeniesieni do Teatru Miejskiego, stopniowo wraca do swoich hoteli – poinformował portal greekcitytimes.com.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]