Spontaniczny pomysł na ozdobienie Alei Dębów Katyńskich w parku Westerplatte w Tarnowie pojawił się nie długo po tym, gdy rząd podjął decyzje o zamknięciu cmentarzy. Miasto nie wypuściło na ulice dodatkowych autobusów, więc pozwoliło na niewielkie oszczędności.
- Postanowiliśmy, iż przeznaczymy te pieniądze na zakup dwóch tysięcy chryzantem w donicach. Niech to będzie taki wspólny symbol pamięci tarnowian, którzy w dzień Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny nie mogli tradycyjnie pojawić się na cmentarzach – mówi Roman Ciepiela, prezydent Tarnowa.
Pomysł przypadł do gustu mieszkańcom. Klimatyczne miejsce, które w nocy jest dodatkowo podświetlanie, od razu stało się punktem licznych spacerów.
- To namiastka cmentarza, na który nie mogliśmy w tym roku pójść. 1 listopada był smutnym dniem, ale tutaj dużo radości można było odzyskać. Jest piękne i klimatycznie. Ludzie przychodzą i robią sobie zdjęcia. To nietypowy widok – mówią mieszkańcy Tarnowa.
Chryzantemy są na bieżąco doglądane przez służby porządkowe.