Ulica Lwowska w Tarnowie o dawna potrzebuje gruntownego remontu. Pofałdowany koleinami asfalt utrudnia przejazd, nawierzchnia jest w bardzo złym stanie. Sytuacji nie poprawia fakt, że to droga krajowa o sporym natężeniu ruchu, również samochodów o dużym tonażu. Sąsiedztwo Szpitala Wojewódzkiego im. św. Łukasza powoduje, że trasą każdego dnia przejeżdżają karetki i liczne samochody pacjentów oraz ich krewnych.
Modernizacja miała ruszyć już w 2018 roku, ale rozpoczęcie prac przesunęło się o rok. Ekipy na Lwowskiej pojawiły się dopiero latem 2019 roku. Niestety, niedługo potem zaczęły się problemy, wykonawca zszedł z placu budowy, a jako powód wstrzymania robót podawano rozbieżności w ustaleniach i brak współpracy z miastem. Chodziło również o dodatkowe pieniądze i dłuższy termin realizacji zadania, na co nie chcieli przystać urzędnicy. Wykonawca wrócił jeszcze na pewien czas na plac budowy, ale ostatecznie kontrakt na rozbudowę ulicy Lwowskiej rozwiązano.
Konieczne było znalezienie nowego wykonawcy. Ogłoszono przetarg, do którego stanęły trzy firmy. Po otwarciu ofert okazało się, że oczekiwania wykonawców są wyższe, niż możliwości finansowe miasta. W budżecie na modernizację Lwowskiej zabezpieczono 16 milionów złotych. Tymczasem rozpiętość cen w ofertach wynosi od 20, do 29 milionów. Zarząd Dróg i Komunikacji zwrócił się do urzędu miasta o dofinansowanie tego przedsięwzięcia. Zgodę na to muszą wyrazić tarnowscy radni.