Tarnowska Spółdzielnia Mieszkaniowa przymierza się do montażu tzw. przelotowych wind. Zostaną one zamontowane w czternastu wieżowcach. Do wind będzie można wejść z poziomu zero.
- W tej chwili, żeby wejść do windy trzeba wyjść osiem stopni po schodach. Zlikwidujemy te komory zsypowe, zostaną one przerobione na bardzo eleganckie przedsionki przed dźwigiem. I to będzie dźwig, do którego wchodzi się z jednej strony, a już na klatkę schodową będzie wychodziło się z drugiej strony – tłumaczy Zbigniew Sipiora, prezes Tarnowskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Polecany artykuł:
Prace mogłyby rozpocząć się jeszcze w tym roku, ale spółdzielnia chce oszczędzić mieszkańcom przedświątecznych nieprzyjemności związanych z remontem, kurzem na klatce schodowej i koniecznością korzystanie z windy obok w klatce.
- Wcześniej czy później wspomniane zsypy i tak musielibyśmy zlikwidować, z uwagi na to, że tam gdzie one są obserwujemy złą segregację. Nie ma żadnej kontroli nad tym to jest wrzucane do kubłów – dodaje Zbigniew Sipiora.
Montaż czternastu tzw. przelotowych wind rozpocznie się po nowym roku, m.in. w blokach przy Starodąbrowskiej 11, 13 i 15 oraz Bitwy Pod Monte Casino. Wymiana jednego urządzenia pochłonie nawet 200 tys. złotych. 40 % tej kwoty pochodzić będzie z unijnego dofinansowania.