Temat przewożenia rowerów w miejskich autobusach został poruszony przez radnego Mirosława Biedronia. Jego zdaniem to najwyższa pora, aby wprowadzić takie rozwiązanie w mieście nad Białą.
- Na początek taką możliwość możemy wprowadzić w weekendy. Aby nie montować dodatkowych pasów, prostym rozwiązaniem, będzie stworzenie w regulaminie zapisu, mówiącego o tym, że każdy cyklista – chcący wprowadzić rower do środka – powinien mieć własne zapięcie rowerowe i nim przypinać jednoślad – proponuje Mirosław Biedroń.
Polecany artykuł:
Tymczasem miejscy urzędnicy sprawę nazywają kontrowersyjną. Można wywnioskować, że studzą jednak emocje radnego.
- Osoby, które korzystają z rowerów na pewno byłyby zadowolone z takiego rozwiązania. Część pasażerów, która nie korzysta z jednośladu, a która będzie w autobusie może być, co do tego uprzedzona czy też może nie tolerować tego. Sprawa jest kontrowersyjna, ale jesteśmy otwarci, ale na tym etapie nie zapadła żadna decyzja – mówi Wiesław Kozioł z Zarządu Dróg i Komunikacji.
Tymczasem w polskich miastach stosuje się różne rozwiązania, aby przewieźć rower. W niektórych autobusach montowane są z tyłu pojazdu specjalne bagażniki rowerowe. Niektórzy przewoźnicy pozwalają na wprowadzenie jednośladów do środka, ale tak, by nie przeszkadzało to innym pasażerom. Dotyczy to zazwyczaj długich lub przegubowych pojazdów.