Seniorka z gminy Wojnicz została oszukana metodą „na członka rodziny”
Do 70-letniej mieszkanki gminy Wojnicz zadzwoniła oszustka, która przedstawiła się jako jej córka. Kobieta, na co dzień mieszkająca kilkaset kilometrów od domu rodzinnego, płakała do słuchawki i opowiadała dramatyczne historie. Zapewniała matkę, że przebywa w szpitalu i potrzebuje natychmiast gotówki. Następnie przekazała telefon koleżance, która miała na spokojnie wyjaśnić seniorce całą sytuację. Pieniądze były potrzebne na opłacenie przelotu i wyprawienie pogrzebu jej rodziny. Kobieta zapewniła seniorkę, że obie posiadają środki, ale na zamrożonej lokacie, więc nie mogą ich wypłacić. Obiecała, że po pogrzebie niezwłocznie zwrócą pożyczkę. Niestety 70-latka uwierzyła w usłyszaną legendę i wraz z mężem spakowała 60 tysięcy złotych, które przekazała nieznajomemu mężczyźnie, który kilkanaście minut później podjechał pod jej dom.
Po powrocie do domu seniorka postanowiła zadzwonić do córki, aby dowiedzieć się czegoś więcej. Podczas rozmowy okazało się, że historia, w którą wcześniej uwierzyła nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, a ona sama padła ofiarą oszustów. Kobieta od razu dokonała zgłosiła się do tarnowskich i wojnickich policjantów. Jednak na odzyskanie pieniędzy było już za późno.
Śledczy wszczęli postępowanie o oszustwo. Czynności w tej sprawie będą wykonywać funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie. Sprawcom, w przypadku ustalenia ich tożsamości i zatrzymania, grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]
