Jak dowiedziało się radio Eska, podczas sekcji zwłok biegłemu nie udało się wyjaśnić, co było przyczyną śmierci mężczyzny. Śledczy zabezpieczyli aparaturę i środki chemiczne do dezynfekcji kurnika. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Tarnowie. Jak wyjaśnia Mieczysław Sienicki, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie, konieczne będą badania histopatologiczne, które zostaną przeprowadzone w krakowskim zakładzie Medycyny Sądowej.
- Biegły lekarz po sekcji nie był w stanie jednak stwierdzić w sposób kategoryczny, jaka była przyczyna zgonu pokrzywdzonego. Paweł F. kilkakrotnie dezynfekował kurnik. W piątek i w sobotę razem z bratem prowadzili prace. W poniedziałek Paweł F. udał się tam sam, a ponieważ nie wrócił, brat poszedł sprawdzić i zobaczył tam leżące zwłoki brata. Jeżeli się okaże, że śmierć pokrzywdzonego ma związek ze środkami chemicznymi, którymi dezynfekowano kurnik, wówczas zajdzie potrzeba powołania biegłego celem dokonania oceny prawidłowości prowadzonych robót dezynfekujących i użytych do tego środków chemicznych. Wówczas dopiero będzie można powiedzieć, czy zostało popełnione przestępstwo i kto za nie odpowiada - mówi Mieczysław Sienicki.
"Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]"
