W okresie między 1 a 24 października policja odnotowała 16 kradzieży katalizatorów samochodowych, do których doszło na terenie Tarnowa. Sprawą zajmuje się Wydział do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu, ponieważ w 14 przypadkach straty sięgają powyżej 800 zł. Pozostałe 2 dotyczą katalizatorów mniejszej wartości.
Służbom nie udało się jeszcze ustalić tożsamości sprawcy lub sprawców. Możliwe bowiem, że za przestępstwa odpowiada jedna osoba, ale śledczy wskazują, że mogła to być również zorganizowaną grupa. Nie wyklucza się udziału większej szajki, działającej na terenie województwa, a nawet kraju.
Większość przypadków odnotowano na północy miasta, ale do niektórych kradzieży dochodziło też w centrum Tarnowa. Celem złodziei były najczęściej auta zaparkowane przy blokach. Do kradzieży miało nawet dochodzić w pobliżu "starego" szpitala im. Edwarda Szczeklika.
Niemal wszyscy poszkodowani to właściciele aut marki Volkswagen i Opel. Jedna kradzież dotyczy Toyoty.
Nic nie wskazuje na to, że są to osoby z naszego miasta. Prawdopodobnie przyjeżdżały do Tarnowa tylko po to, żeby dokonać kradzieży. Przestępcy wycinają katalizatory samochodowe, ponieważ znajdują się w nich metale szlachetne, które można odzyskać i sprzedać dalej. Swego czasu, kiedy na terenie Polski zatrzymywano takie grupy przestępcze, skradzione katalizatory można było znaleźć na punktach skupu. Niektóre auta mają tak ukryty katalizator, że praktycznie nie ma możliwości kradzieży. Niestety w przypadku kilku marek wsunięcie się pod auto i wycięcie katalizatora przy użyciu szlifierki lub pilarki nie stanowi większego problemu - informuje asp. sztab. Paweł Klimek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
Od 24 października nie odnotowano kolejnych przypadków na terenie Tarnowa. Policja apeluje jednak do mieszkańców, aby uważać na podejrzane osoby i zachować ostrożność. Również dlatego, że to nie był pierwszy taki przypadek w naszym regionie. Rok temu zatrzymano dwóch mieszkańców Tarnowa, którzy dokonywali kradzieży w Brzesku. Natomiast w październiku tego roku zarzuty kolejnym złodziejom katalizatorów przestawiła prokuratura w Krakowie.