Tarnów. Zamek na Górze Świętego Marcina zostanie odbudowany
Po 15 latach sporu między miastem a spadkobiercami rodu Sanguszków, Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że ruiny zamku w Tarnowie wraz terenem na Górze św. Marcina należą do Skarbu Państwa. Długo wyczekiwany wyrok sądu daje nadzieję na to, że twierdza zostanie jednak odbudowana, ponieważ rozwiązuje problemy formalne. Jak przyznają władze Małopolski - nic nie stoi teraz na przeszkodzie, żeby móc rozpocząć przygotowania do kolejnej zamkowej inwestycji.
Tarnów pod tym względem został daleko w tyle, ponieważ samorządy w regionie od kilku lat pozyskują stosowne dofinansowania i ratują swoje zabytki. Przykładem jest do niedawna zrujnowany zamek w podtarnowskim Melsztynie, gdzie w tym roku zakończy się odbudowa wieży. Natomiast w miejscu zamku Tarnowskich dalej jest tylko kilka kamieni.
Czegoś takiego potrzebujemy w Tarnowie. Tarnów zasługuje na to, żeby ten zamek odbudować. Nie tylko po to, żeby cieszyć nim oczy, ale żeby pokazać jego rozmiary, bo to była wielka forteca. I wydaje mi się, że jesteśmy coraz bliżej tego momentu. Oczywiście stopniowo trzeba będzie przygotować dokumentację, trzeba będzie to zrobić pod nadzorem konserwatora zabytków, ale to już nie tak daleka droga do tego, żeby Tarnów dołączył do tych miast, które mają cały proces za sobą - zapewnia wicewojewoda Małopolski Ryszard Pagacz.
Nie wiadomo, kiedy dokładnie rozpocznie się odbudowa zamku Tarnowskich. To, że się rozpocznie, jest już niemal pewne, sądząc nie tylko po zaangażowaniu władz województwa, ale też środkach, jakie do tej pory Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeznaczyło na inne twierdze w Małopolsce. A te będą potrzebne, ponieważ przeprowadzenie nawet pierwszych prac na Marcine pochłonie ogromne fundusze. Całość może się zamknąć kwotą sięgają kilkudziesięciu, jeżeli nie kilkuset milionów złotych.
Tak będzie jednak w przypadku pełnej rekonstrukcji zamku, która jest na ten moment brana pod uwagę. Władze województwa nie wykluczają natomiast, że istnieje tańsza i szybsza w wykonaniu alternatywa.
Są takie obiekty, które zostały odbudowane jako tzw. "trwała ruina", gdzie można coś pokazać, wyeksponować jakiś artefakt w pełnej krasie. Myślę, że to się okaże po konsultacjach społecznych, bo powinniśmy uruchomić taką dyskusję w Tarnowie, w jakim kierunku powinna iść ta odbudowa i jak chcielibyśmy go widzieć - dodaje Ryszard Pagacz.
Niewykluczone, że pierwsze kroki w stronę odbudowy, czyli opracowanie dokumentacji i kosztorysów, zostaną wykonane w przyszłym roku. Tempo przygotowań zależy od możliwości pozyskania funduszy z zewnętrznych, w tym wsparcia z ministerstwa. Nawet gdyby udało się rozpocząć odbudowę w 2025 roku, to i tak potrwa ona kilka lat. I to w przypadku, że prace będą polegały na zabezpieczeniu pozostałości zamku i wyeksponowania wspomnianej "trwałej ruiny". Rekonstrukcja do stanu pierwotnego to już kwestia kilkunastu lat.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!
