Kazimierz Kurczab, dyrektor Muzeum Okręgowego w Tarnowie, obawia się, że mogą być konieczne kolejne wykopy. Dodaje, że nie są zagrożone pomieszczenia z eksponatami ani eksponaty. Póki co, muzeum radzi sobie z problemem wilgoci, uruchamiając osuszacze. Jest obawa, że wilgoć może zająć coraz większe obszary, dlatego konieczne są prace. Problem został zgłoszony do Urzędu Marszałkowskiego i jeżeli uda się zdobyć pieniądze, działania zostaną szybko przeprowadzone, tak by wilgoć nie rozprzestrzeniła się na kolejne pomieszczenia.
- Najbardziej nam dokucza w Ratuszu podsiąkanie wód kapilarnych i pojawienie się wilgoci na ścianach powyżej płyty rynku. Może być to związane z wykopami. Jeżeli zostaną naruszone pewne struktury, jeżeli chodzi o grunt, to wtedy w najmniej oczekiwanych miejscach pojawia się woda i wilgoć, i tutaj tak właśnie się stało. Problem nie jest związany z ekspozycją, pomieszczenia, gdzie znajdują się eksponaty, są bezpieczne i również eksponaty są bezpieczne. Póki co próbujemy sobie radzić w ten sposób, że uruchamiamy osuszacze, które wyciągają nadmiar wilgoci z pomieszczeń. Jest na pewno obawa, że może ta wilgoć coraz większe obszary zajmować, dlatego nie możemy tego odkładać na dłuższy czas - mówi Kazimierz Kurczab, dyr. Muzeum Okręgowego w Tarnowie.
"Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]"