Wzrost cen w Polsce. Chodzi także o żywność
Wojna w Ukrainie wpływa na wiele czynników. Każdy już zauważył ceny paliw na stacjach, które rosły nawet kilkanaście groszy w ciągu kilku godzin. Kolejną kwestią są ceny pieczywa. Jak podają analitycy, w związku z rosnącą inflacją w najbliższych miesiącach za bochenek chleba możemy zapłacić nawet 10 złotych! Więcej przeczytacie tutaj:
Za chleb zapłacimy nawet 10 złotych. Gigantyczne podwyżki w kwietniu!
Wielkanoc 2022 bez jajek? Może ich zabraknąć w sklepach
W górę pójdą też ceny drobiu oraz jajek. Wojna odbija się na rynku pszenicy, a więc droższe są pasze. Te stanowią natomiast 60-70 proc. wydatków branży drobiu.
Wzrosty cen drobiu i jaj widać na razie przede wszystkim w hurcie. Spodziewamy się jednak, że ta sytuacja przełoży się wkrótce na handel detaliczny - podkreśla Katarzyna Gawrońska, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz cytowana przez "Fakt". - Kontrakty na dostawy po wynegocjowanych wcześniej cenach są nie do utrzymania, choćby ze względu na skokowy wzrost kosztów spowodowany drożejącymi paszami - dodaje.
Dziennik podkreśla również, że zagraniczni odbiorcy drobiu i jaj chętnie kupują je od producentów z Polski. Bardziej opłaca się więc sprzedać towary za granicę niż pozostawić w naszym kraju. Co to oznacza dla konsumentów?
Jeśli nie dojdzie do przesilenia, to za kilka tygodni może się zdarzyć, że polskie sklepy będą miały kłopot z zatowarowaniem się w jaja i mięso drobiowe - zapowiada Gawrońska w "Fakcie".
Ta sytuacja może się zbiec właśnie z tegorocznymi świętami. Czy na Wielkanoc zabraknie jajek i drobiu? Okaże się już niedługo.